Aneta Kręglicka zdobyła popularność nie tylko w Polsce, ale i za granicą dzięki udziałom w konkursach piękności. Przełomem w jej karierze był rok 1989 r., kiedy to została Miss Polonia oraz Miss Świata.
Aneta Kręglicka w szczerym wpisie o dojrzałości
Kręglicka nie zajmuje się wyłącznie modelingiem, ale nadal pozostaje blisko show biznesu. Brała nawet udział w jednej z pierwszych edycji "Tańca z Gwiazdami". Najbardziej aktywna jest jednak na Instagramie. Tam też dzieli się z obserwatorami nie tylko swoimi zdjęciami, ale też przemyśleniami.
Jeden z jej ostatnich wpisów jest poświęcony dojrzałości. Kręglicka poruszyła w nim tematy bliskie wielu jej rówieśniczkom, ale nie tylko. Przypomnijmy, że była miss skończyła w tym roku 59 lat. Należy jednak do kobiet, po których absolutnie nie widać mijającego czasu.
Według pewnych dyskusyjnych teorii, częstym kryterium wartościującym ocenę w przestrzeni publicznej jest młody wiek i uroda. Szkoda, bo dla wielu dojrzałość, to naprawdę fajny czas. Do nich na pewno ja należę - zaczęła swój wpis modelka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Była Miss Świata dzieli się refleksjami
Jak napisała dalej, dojrzałość nie wywołuje u niej kompleksów, ani złego samopoczucia. Co więcej, to dopiero w dojrzalszym wieku doświadczyła całego swojego potencjału.
Wcześniej żyłam w ciągłym stresie, niepokoju i w dzikim sprincie za spełnianiem swoich ambicji i oczekiwań innych. Chciałam być the best w każdej roli, albo co najmniej stać na pudle. A dzisiaj już mi to przeszło. Z jej powodu wcale też nie popadam w histerię, bo psychicznie i fizycznie czuję się świetnie, wiem, że wciąż jeszcze wiele mogę, ale już niewiele muszę - czytamy.
Mimo upływającego czasu Aneta Kręglicka cały czas zachwyca urodą, za co jest też często komplementowana. W swoim wpisie odniosła się również do przemijającego piękna, tego na zewnątrz nas.
A z urodą, wiadomo jak jest, przemija, choć może na zawsze pozostać w nas piękna przyjazna dusza. Ja z wiekiem taką właśnie chcę być. Sceptykom życzę więc dobrego samopoczucia za lat parę, bo to smutne być złośliwym i zgorzkniałym staruszkiem. A na dobre i łagodne usposobienie zawsze dobrze robi sport i to polecam w każdym wieku. Złość natomiast piękności szkodzi, więc tego się wystrzegajmy, jeśli to dla nas takie ważne - zakończyła.
Ma rację?