Melanie Griffith wywodzi się z aktorskiej rodziny z tradycjami, co niewątpliwie ułatwiło jej start w branży. Były czasy, gdy córka znanej z kultowego horroru "Ptaki" Tippi Hedren cieszyła się statusem "ulubienicy Ameryki". To przekładało się na lukratywne oferty w hollywoodzkich filmach. Niestety, wraz z kolejnymi ingerencjami w urodę zainteresowanie filmowców aktorką zaczęło drastycznie spadać...
W ostatnich latach Melanie Griffith sporadycznie pojawia się na wielkim ekranie. Ostatnim razem zgodziła się wystąpić przed kamerą w melodramacie "Na topie" z 2020 roku, gdzie partnerowała jej córka Dakota Johnson.
Od głośnego rozstania z Antonio Banderasem po niemal 20 latach małżeństwa Griffith wiedzie szczęśliwe życie singielki. W piątek Amerykanka została przyłapana przez paparazzi w Los Angeles, gdy zmierzała na wczesny lunch do restauracji San Vicente Bungalows. Trzeba przyznać, że aktorka może się pochwalić świetną figurą. Melanie miała na sobie czarna bluzkę z mocno zarysowanymi ramionami, do której dobrała legginsy, koronkowe rękawiczki i oficerki. Gwiazdorskiego looku dopełniły "kocie" okulary, którymi Melanie usiłowała zakryć efekty uboczne licznych operacji plastycznych.
W tym roku Melanie Griffith skończy 65 lat. Wygląda na tyle?