Lyn May, nieco zapomniana meksykańska gwiazda, w sierpniu ogłosiła światu wesołą nowinę. 68-letnia (!) aktorka pochwaliła się, że zaszła w ciążę, a ojcem dziecka miał być jej chłopak, młodszy od niej o 40 lat muzyk Markos D1.
Jestem bardzo szczęśliwa, mogąc ogłosić, że od trzech miesięcy spodziewam się niespodzianki. Markos jest bardzo szczęśliwy, że zostanie tatą - pisała dwa miesiące temu May pod serią fotografii z ukochanym.
Jak się jednak okazuje, gwiazda najprawdopodobniej... wcale nie jest w ciąży. W rozmowie z The Washington Newsday Markos ujawnił nie tylko, że on i Lyn nigdy nie byli razem, ale zdradził, iż kobieta zmyśliła wieść o tym, że spodziewa się dziecka. Wszystko tylko po to, aby zwrócić zdobyć rozgłos przed... pożegnalnymi trasami koncertowymi po USA i Meksyku, które nota bene nazywa "dziećmi".
Tabloid donosi, że 68-latka miała powiedzieć to rzekomemu narzeczonemu podczas rozmowy telefonicznej. Markos zatelefonował do niej ponoć w związku z prośbą o to, by usunęła wpis, w którym twierdzi, że zamierzają się pobrać.
Powiedziałem jej: "Jeśli nie jesteś w ciąży, to nie jesteś w ciąży" - czytamy. Wydaje mi się, że poradzono jej, by udawała, że skorzystała z usług surogatki... Uważam, że to wszystko jest niepotrzebne, ponieważ to nieprawda... Ludzie zaczęliby pytać, gdzie jest zastępcza mama - mówi niedoszły ojciec i wyjaśnia: Ja i Lyn nigdy nie byliśmy w związku. Podziwiam Lyn zarówno jako osobę, jak i artystkę. (...) Jesteśmy przyjaciółmi, jednak nigdy nie byliśmy w prawdziwym związku.
Zaskoczeni?
Przypominamy: Barbara Sienkiewicz w wieku 60 LAT urodziła bliźniaki! Co się dzieje z "najstarszą matką w Polsce"?
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!