Niedziela w Warszawie upływa pod znakiem wielkiego marszu w obronie demokracji zorganizowanego przez Donalda Tuska. Niektóre media podają, że w ramach manifestacji przeciw gwałtom dokonywanym na demokracji, w tym podpisanej niedawno przez Prezydenta katastrofalnej ustawie "lex Tusk", udział wzięło blisko pół miliona osób. Wśród nich znalazło się wiele twarzy znanych, m.in. Żebrowscy, Majdanowie i Szycowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bogusław Linda rozbiera się w obronie demokracji
Ze wspólnego przemarszu ulicami Warszawy zrezygnował tym razem Bogusław Linda. Aktor znalazł alternatywny sposób wyrażenia swojego sprzeciwu wobec obecnej polityki rządu. Na jego profilu pojawiło się krótkie nagranie, które można by określić jako "prodemokratyczny striptease".
Na pierwszych klatkach Linda pokazuje się przed kamerą w czarnym t-shircie z wymalowanym hasłem: "Nie wierzę politykom". Już po chwili t-shirt zostaje ściągnięty, aby ujawnić… kolejną bluzkę. Tym razem z hasłem: "Wolność nie ma ceny".
Mija parę sekund i 70-letni Bogusław zrzuca z siebie kolejną warstwę, tym razem odsłaniając już gołą, wyćwiczoną klatę. Aktor uśmiecha się ciepło do aparatu i pokazuje gest victorii.
Przypomnijmy: Maria Winiarska miała problemy z dotarciem na marsz, bo metro jest WYPCHANE po brzegi. "Nie ma miejsca, żeby WYSIĄŚĆ" (FOTO)
Czy goła klata Lindy wystarczająco zmobilizuje sympatyków opozycji, aby odebrać władzę PiS-owi w nadchodzących wyborach?