Brytyjska rodzina królewska rządzi się swoimi prawami już od wielu pokoleń. Wśród royalsów panuje szereg restrykcyjnych i momentami dość absurdalnych dla "zwykłych śmiertelników" praw, którymi muszą się kierować dla dobra monarchii. W środku arystokratycznej fasady, pełnej uśmiechów i wystudiowanych ruchów, znajdują się też najmłodsi członkowie słynnego rodu.
Nie jest tajemnicą, że książę George i jego rodzeństwo za kilkanaście lat będą pełnoprawnymi członkami słynnej rodziny. Dzieci Kate Middleton i księcia Williama nie zdają się tym jednak zbyt podekscytowane, co udowodniła niedawna wizyta Cambridge'ów na stadionie podczas Euro 2020. 8-letnia latorośl książęcej pary nie dawała znaków niemal żadnego entuzjazmu, a na trybunach, w środku lata, musiał się na dodatek pojawić... w garniturze.
Przypomnijmy: William i Kate krytykowani za wciskanie 7-letniego George'a w garnitur: "KTO TAK UBIERA DZIECKO NA MECZ?"
Niezależnie od tego, czy tego chce, czy nie, książę George w przyszłości prawdopodobnie zostanie królem. Choć ma dopiero 8 lat, to najwyraźniej już rozpoczęto procedury wdrażania go w prężnie działającą maszynerię, zwaną na co dzień rodziną królewską. Daje nam o tym znać magazyn "Woman's Day", który twierdzi, że królowa Elżbieta osobiście zażądała, aby prawnuk zaczął się już wprawiać w dorosłą rolę, którą przyjdzie mu dzierżyć.
Jak czytamy, źródła z otoczenia Pałacu Buckingham zdradziły, że George coraz częściej widuje się sam na sam z królową, która poświęca czas na jego "królewską edukację". Monarchini poświęca mu podobno teraz więcej czasu niż Williamowi czy Karolowi. Przy okazji dowiadujemy się, że chłopiec zna już swoje przeznaczenie, a William i Kate poinformowali go w dniu 7. urodzin, że pewnego dnia będzie musiał zasiąść na tronie.
George to mądry chłopak i szybko zdał sobie sprawę, że jest traktowany inaczej, niż reszta dzieci w jego szkole. Nie ma znaczenia, czy rodzice chcieli mu zapewnić normalne życie, czy nie. Wszyscy otaczają go miłością: rodzice, dziadkowie, a szczególnie Gan-Gan [tak George ma nazywać królową - przyp.red.]. Wydaje się, że pokładają w nim wiele nadziei - dowiadujemy się.
Wielu może dziwić, że George jest przysposabiany do nowej roli tak wcześnie. Tabloid słusznie zauważa, że jego "królewska edukacja" ma miejsce dużo wcześniej, niż w przypadku Williama czy nawet księcia Karola. Jest jednak pewien powód, dla którego królowa postanowiła zacząć już teraz.
Królowa czekała, aż William skończy 13 lat, zanim zaczęła zapraszać go na herbatki i tłumaczyć, czego od niego oczekuje. Niestety, mając 95 lat, w przypadku George'a nie może sobie pozwolić na taki luksus. Stara się robić wszystko delikatnie, czyta mu stare pamiętniki, pokazuje filmy z czasów, gdy została królową i zachęca, aby poszedł w ślady ojca, który też kiedyś zostanie władcą - czytamy.
Jak to zwykle bywa, George jest jednak tylko 8-latkiem i nadprogramową wiedzę o monarchii i przyszłych zadaniach traktuje raczej jako zło konieczne. Zważając na trudne doświadczenia w przeszłości, królowa Elżbieta robi jednak, co może, aby sprawy potoczyły się w jego przypadku jak najlepiej.
William i Kate są bardzo dumni. George jest jednak charakternym dzieckiem, także większość z tych rzeczy po prostu śmiertelnie go nudzi. Wychowano go jednak tak, aby zwracał się do królowej z szacunkiem i tego się trzyma. Nie jest zresztą trudno zrozumieć, co jest jej główną motywacją. Obserwowała, jak potoczyły się sprawy z księciem Andrzejem, księciem Harrym, czy nawet księciem Karolem. Zamartwia się, żeby George miał jak najlepszy start, gdy już zasiądzie na tronie - wyjaśnia źródło magazynu.
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!