Chociaż Aaron Carter kiedyś cieszył się opinią idola nastolatek, dziś w mediach pojawia się głównie za sprawą kolejnych skandali. Młodszy brat znanego z Backstreet Boys Nicka Cartera niedawno wyznał, że od lat zmaga się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Dodatkowo cierpi również na schizofrenię, gwałtowne napady niepokoju oraz zaburzenia osobowości.
Problemy Cartera mocno odbiły się również na jego relacjach rodzinnych. Ponoć mężczyzna wielokrotnie groził śmiercią żonie swojego starszego brata oraz ich nienarodzonemu dziecku. W związku z tym Nick był zmuszony wystąpić o sądowy zakaz zbliżania się Aarona do jego rodziny. Jednocześnie życzył bratu, by ten szybko znalazł odpowiednią pomoc.
Niestety, wygląda na to, że Aaron nie wziął sobie do serca jego rad. Okazuje się, że w czwartek celebryta trafił do szpitala. Carter miał wcześniej odwiedzić dom swojej matki. Kobieta uznała, że jej syn wyglądał na poważnie wychudzonego, tak więc zdecydowała się natychmiast zawieźć go na ostry dyżur
W rozmowie z portalem TMZ, Jane Elizabeth Carter wyznała, że Aaronowi zmierzono ciśnienie krwi oraz podłączono do aparatury, monitorującej pracę serca. Jej zdaniem jego stan został spowodowany nadmiernym stresem wynikającym z rodzinnych konfliktów.
Sam Carter postanowił poinformować fanów o swoim stanie zdrowa za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na Instagramie zamieścił więc zdjęcie ze szpitalnego łóżka.
Mama się tobą zaopiekuje - podpisał fotografię Aaron.
Zobacz również: Aaron Carter wytatuował sobie NA TWARZY Rihannę (FOTO)