Arcybiskup Marek Jędraszewski słynie z, delikatnie mówiąc, kontrowersyjnych poglądów. To ten sam duchowny, który rok temu "zabłysnął" m.in. wypowiedzią o tym, że "ekologizm jest zjawiskiem niesłychanie niebezpiecznym" oraz ten sam, który uważa, że "zdrada małżeńska nie jest powodem do rozwodu".
Przypomnijmy: Arcybiskup Jędraszewski: "Zdrada małżeńska nie jest powodem do rozwodu. Mimo że ból jest ciężki"
Ponadto abp zaciekle walczy o całkowity zakaz aborcji oraz lubi wyzywać niektóre grupy społeczne od "zaraz". To z jego ust padały już m.in. słowa o "lewackiej" i "tęczowej" zarazie.
Teraz metropolita krakowski postanowił po raz kolejny podzielić się ze światem swoimi barwnymi przemyśleniami. W minioną niedzielę biskup koncelebrował mszę świętą w ramach 28. Archidiecezjalnej Pielgrzymki Rodzin w Kalwarii Zebrzydowskiej. W trakcie kazania straszył "ideologią gender i LGBT", a także - to pewna nowość - "ideologią singli".
Jędraszewski objaśniał, że owa ideologia promuje egoizm i nakazuje ludziom izolować się od innych.
Co jakiś czas w myśli europejskiej pojawiają się koncepcje takiego życia człowieka, według których powinien on być całkowicie izolowany wobec innych, żyjący własnym tylko życiem, skoncentrowanym na samym sobie. Nie żyjemy dla siebie i nie umieramy dla siebie, wbrew lansowanym dzisiaj najprzeróżniejszym ideologiom, począwszy od "ideologii singli", która każe nam żyć właśnie jako te samotne wyspy - mówił, dodając, że "pełnię życia osiąga się w życiu małżeńskim i rodzinnym".
Arcybiskup odmawia też ludziom transpłciowym zmiany płci, gdyż - jak twierdzi - Bóg by tego nie chciał.
Twierdzą, że bycie kobietą i mężczyzną to sprawa aktualnej decyzji, którą można za chwilę odwołać, a jednocześnie domagać się, aby ta nasza sprzeczna z biologią i zapisami prawa płeć, by ta decyzja była przez wszystkich uznawana i wszyscy przed nią nabożnie klękali.
To nie ma nic wspólnego z tym wielkim, wspaniałym zamysłem Pana Boga, kiedy powoływał do życia człowieka jako kobietę i mężczyznę, którzy mają żyć dla siebie, którzy mają żyć razem, których miłość ma być płodna - stwierdził Jędraszewski.
Przypomnijmy, że podobną retorykę stosował niedawno Krzysztof Bosak, który stwierdził, że małżeństwa, które nie zdecydują się na posiadanie dzieci, nie powinny nazywać się rodziną. O singlach akurat nie wspominał.
Boicie się "ideologii singli"?