Adam Driver to jeden z aktorów, których zawodowe portfolio prezentuje się dość imponująco. Nic zatem dziwnego, że gdy aktor zaszczycił swoją obecnością toruński festiwal Energa Camerimage, fani nie posiadali się z radości. Niestety nie wszystko poszło tak, jak zapewne zakładał, a wszystko przez dość zaskakujące pytanie od widza. Nagranie już robi furorę w sieci.
Adam Driver i wulgarna riposta. Rozzłościło go pytanie widza
Dzień po otwarciu festiwalu Driver odpowiadał na pytania widzów, które dotyczyły promowanej przez niego obecnie produkcji "Ferrari". Wciela się w niej w główną postać Enza Ferrariego, a film ukazuje zawodowe i prywatne rozterki słynnego Włocha. Nie mogło więc zabraknąć scen wypadków samochodowych, które najwyraźniej zostały jednak odebrane dość skrajnie.
Zobacz także: Adam Driver DWA LATA UKRYWAŁ, ŻE MA DZIECKO
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas sesji Q&A z widzami wszystko przebiegało w dobrej atmosferze, a przynajmniej do momentu, gdy jeden z widzów zadał pytanie właśnie związane ze wspomnianymi fragmentami filmu. Mężczyzna stwierdził, że sceny wypadków w filmie są jego zdaniem "tandetne" i chciał dowiedzieć się, co na to Driver. Ten nieoczekiwanie odpowiedział w wyjątkowo wulgarny sposób.
P***dol się. Nie wiem. Następne pytanie - rzucił, na co część publiki zareagowała śmiechem.
Przez moment było więc dość niezręcznie, ale to ponoć niejedyny problem, jaki goście festiwalu mieli tego dnia z Adamem. Serwis Daily Mail donosi, że niektórzy uczestnicy spotkania z Driverem byli mocno zawiedzeni jego zachowaniem. Ten miał być podobno "znudzony i nieuprzejmy", a po sesji Q&A nie poświęcił swoim fanom ani chwili.
Faktycznie słabo wyszło?