Ostatnio show biznesem wstrząsnęła wieść o pijackim rajdzie znanej wokalistki. Beata K., która pędziła po stołecznych ulicach z dwoma promilami we krwi, nie tylko zawiodła tysiące fanów, ale i straciła dochodowe kontrakty.
Zobacz: Coca-Cola ODCINA SIĘ od Beaty K.! "Z całą stanowczością POTĘPIAMY jazdę pod wpływem alkoholu"
Problem alkoholowy nie jest w branży showbiznesowej niczym rzadkim, o czym obserwując poczynania niektórych znanych twarzy niejednokrotnie się przekonywaliśmy. Podczas gdy jedni ukrywają swoją słabość do napojów wysokoprocentowych (zazwyczaj do czasu), inni otwarcie przyznają się do tego, że alkohol jest bądź kiedyś był obecny w ich życiu.
Zobacz też: Borys Szyc: "CHCĘ BYĆ ZNANYM ALKOHOLIKIEM!"
W środę w mediach pojawiła się kolejna afera z alkoholem w tle. Chodzi o sytuację, do której doszło w Świdnicy. 29 września w tamtejszym Ośrodku Kultury w związku z projektem "Alchemia Teatralna" odbyło się spotkanie z Adamem Ferencym. Pierwotnie aktor miał rozmawiać z zebranymi na temat sztuki, ale niestety, nie był w stanie.
Jak podaje portal Swidnica24, w trakcie wydarzenia okazało się, że Ferency jest... pod wpływem alkoholu. Znany między innymi z serialu "Niania" mężczyzna miał nieskładnie odpowiadać na zadawane przez fanów pytania i nawoływać, by nie głosować na Jarosława Kaczyńskiego, co poskutkowało decyzją organizatorów o przerwaniu spotkania.
Aktor nieskładnie i momentami nielogicznie odpowiadał na zadawane mu pytania, przekomarzał się z publicznością na tematy polityczne, z trudem składał kolejne zdania, a także powtarzał się w swoich wypowiedziach. Podejrzewając, że jest on nietrzeźwy, zniesmaczeni uczestnicy wydarzenia zaczęli opuszczać salę świdnickiego teatru. Spotkanie zostało przerwane po niecałych 30 minutach - czytamy na stronie portalu.
Choć sami organizatorzy nie byli zbyt wylewni w komentowaniu zajścia, zamieścili w sieci krótkie oświadczenie:
Szanowni Państwo w związku z niedyspozycją Gościa Alchemii - Adama Ferencego spotkanie zostało przerwane przez organizatorów. Jest nam niezmiernie przykro w związku z zaistniałą sytuacją. Przepraszamy wszystkich widzów - możemy przeczytać na facebookowym profilu obiektu kulturalnego.
Do sprawy zdążył odnieść się sam 69-latek. W rozmowie z Onetem przyznał się do spożycia alkoholu i wyraził skruchę.
Organizatorka przerwała to spotkanie, uzasadniając to moją niedyspozycją. Fakt, byłem nietrzeźwy. Bardzo tego żałuję. To był przypadek. Ta sytuacja nie powinna się zdarzyć. Ale tak się czasami zdarza - wyjaśnia, odnosząc się także do wypowiedzianych przez siebie słów odnośnie prezesa PiS:
To, co mówiłem, nie było mile widziane.
Przypomnimy, że w 2018 roku aktor, który ma za sobą rozległy zawał serca, otwarcie mówił, że upijanie się jest "fajne", zapowiadając, że nie zamierza zrywać z alkoholem. Adam Ferency nie rezygnuje z alkoholu! Dwa lata temu miał ROZLEGŁY ZAWAŁ...
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!