Epidemia koronawirusa już od ponad pół roku stanowi główny temat w światowych mediach. Wirusa, który może wywołać ostrą, zakaźną chorobę Covid-19, potwierdzono już u ponad 9 milionów osób na całym świecie, a niemal 500 tysięcy z nich zmarło.
Koronawirus nie oszczędza nikogo - wśród chorych znaleźli się nie tylko "zwykli" ludzie, ale również gwiazdy, a nawet przedstawiciele rodziny królewskiej. Jednym z pierwszych, który publicznie przyznał się do zakażenia, był sam książę Karol.
Przypomnijmy: Książę Karol MA KORONAWIRUSA!
Choć od kilku tygodni polski rząd systematycznie łagodzi obostrzenia i środki bezpieczeństwa, epidemia wcale nie zmierza ku końcowi. Na własnej skórze przekonał się o tym właśnie Adam Małysz. Były mistrz w skokach narciarskich poinformował w poniedziałkowe popołudnie, że otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Tydzień zaczynam niezbyt dobrą wiadomością. Po tym, jak jedna z osób, z którymi miałem kontakt w ostatnich dniach, miała pozytywny wynik testu na Covid-19, zdecydowałem poddać się badaniu. Okazało się, że zachorowałem na koronawirusa - napisał na Facebooku Małysz. Na szczęście na razie choroba przebiega bezobjawowo. Mam nadzieję, że tak będzie do wyzdrowienia.
Nasz mistrz olimpijski zdradził, że od momentu otrzymania informacji o zakażeniu karnie poddał się wszystkim obowiązkowym środkom zabezpieczającym jego samego i najbliższe mu osoby:
Ruszyły także procedury obowiązujące w takiej sytuacji, a więc między innymi kwarantanna oraz poinformowanie osób, z którymi się spotykałem. Piszę o zarażeniu również tutaj, by chronić innych i ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa - podkreślił Adam Małysz. To ważne, by wszyscy, którzy mieli ze mną kontakt w ostatnim czasie, przebadali się i podjęli niezbędne w takich okolicznościach środki ostrożności.
Sportowiec zaapelował też do fanów, by nie rezygnowali ze środków ostrożności. Przyznał, że sam bardzo na siebie uważał, a i tak nie uchroniło go to przed zakażeniem:
Jak wiecie, przestrzegam zasad bezpieczeństwa, ale okazuje się, że to nie wystarcza. Niech ta sytuacja będzie i dla Was przestrogą - dbajcie o siebie i uważajcie.
Życzymy Adamowi szybkiego powrotu do zdrowia!