Choć część internautów może nie pamiętać, że Adam Sztaba i Dorota Szelągowska byli niegdyś małżeństwem, to romantyczna relacja łączyła parę przez ponad dekadę. W 2013 roku zakochani stanęli na ślubnym kobiercu, jednak ich relacja rozpadła się po zaledwie trzech miesiącach od ślubu. Jak to zwykle bywa, z rozwodem nie było problemu, jednak dużo dłużej trwało uzyskanie unieważnienia ślubu kościelnego.
Mimo że małżeństwo kościelne łączyło Adama Sztabę i Dorotę Szelągowską jeszcze przez jakiś czas, to każde z nich szybko znalazło pocieszenie w innych ramionach. Serce muzyka zabiło wtedy mocniej dla Agnieszki Dranikowskiej, która w 2006 roku przyjęła posadę jego menadżerki. W końcu zdecydowali się też na ślub, jednak z racji wiary do pełni szczęścia wciąż brakowało im tego kościelnego.
Teraz okazuje się, że udało im się jednak spełnić to marzenie. Para właśnie poinformowała, że już niebawem będą świętować pierwszą rocznicę ślubu kościelnego, który zorganizowali niemal rok temu pod Łodzią. Fakt ten wyszedł na jaw dopiero teraz, gdyż grono osób, które uczestniczyły w uroczystości, było mocno ograniczone.
W tym wielkim dniu miała także udział była żona Adama. Kompozytor mógł ślubować ukochanej miłość przed ołtarzem dzięki unieważnieniu poprzedniego małżeństwa z Szelągowską, która podobno poszła mu na rękę i wcale nie utrudniała sprawy. W show biznesie to rzadkość, ale ułatwiły im to dobre relacje, które utrzymują do dziś.
Jesteśmy wierzący. Bardzo zależało nam na ślubie kościelnym. Czekaliśmy na unieważnienie poprzedniego ślubu Adama 2 lata. Gdy to się udało, zaprosiliśmy tylko najbliższą rodzinę i bez szumu medialnego ślubowaliśmy w kościele pod Łodzią. To był konkretny kościół, który sobie upatrzyliśmy - mówi dziś Dranikowska.
Na tym jednak nie koniec, bo rok temu Agnieszka obchodziła okrągłe urodziny i Adam stworzył wtedy dla niej wyjątkowy prezent. Mowa o piosence "Mamy siebie", którą napisał z okazji jej 40. urodzin. Niedawno utwór upubliczniono w odświeżonej wersji, a wszystko w celu wyrażenia wsparcia i solidarności w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Słowa do niej napisała Gosia Bernatowicz, córka Ewy Kasprzyk. Adam zrobił żonie imprezę niespodziankę i wszyscy zaproszeni goście zaśpiewali jej utwór "Mamy siebie". Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie Agnieszka postanowiła, że chętnie przekaże tą piosenkę na rzecz napadniętego kraju. Adam zaprosił do udziału wiele polskich gwiazd i zrobił nową wersję tego hitu. Wszelkie środki z niego zostają przekazane na pomoc humanitarną dla Ukrainy - przekazano.
Zobaczcie zdjęcia z "sekretnego" ślubu Adamy Sztaby z ukochaną.