Adam Zdrójkowski zyskał rozpoznawalność dzięki roli Kuby Boskiego w serialu "Rodzinka.pl". Miał zaledwie 11 lat, gdy dołączył do obsady serialu. Format szybko zyskał ogromną popularność, co przełożyło się na kolejne propozycje dla młodego aktora. Można go było zobaczyć między innymi w "Pierwszej miłości", "Ojcu Mateuszu" czy "O mnie się nie martw". Zaczął też grywać w filmach.
W karierze niewątpliwie pomógł mu też związek z koleżanką z planu "Rodzinki.pl", Wiktorią Gąsiewską, bo dzięki niemu Adam budził jeszcze większe zainteresowanie mediów. Niestety jakiś czas temu relacja z Wiktorią się rozpadła, a Zdrójkowskiemu ciężko było się po tym pozbierać.
Po rozstaniu 21-latek rzucił się w wir pracy. Udział w kolejnych projektach, takich jak serial "Przyjaciółki" czy show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", pomagał mu nie myśleć o złamanym sercu. Teraz jednak Adam przyznaje, że odbiło się to na jego psychice. W rozmowie z serwisem Party opowiada, że miał ogromne wahania samopoczucia.
Kiedy zdjęcia dobiegają końca, czujesz ogromny spadek adrenaliny i przychodzi pewien rodzaj smutku. (...) Ciężej jest wrócić na ziemię po udziale w show, gdzie od rana do wieczora działasz na najwyższych obrotach - tłumaczy.
Zdrójkowski wyznaje, że poddał się leczeniu farmakologicznemu. Zapewnia jednak, że obecnie potrafi już lepiej radzić sobie z presją.
Zdarzyło się, że po takim maratonie byłem na lekach antydepresyjnych, bo siadła mi głowa, a organizm nadal domagał się adrenaliny - ujawnia. Chyba musiałem się przewrócić, żeby nauczyć się wstawać. Przez lata nauczyłem się jednak, że w życiu ważny jest balans, dlatego dbam, by nie brać za dużo na barki.
Doceniacie jego szczerość?
Zobacz też: Adam Zdrójkowski PO RAZ PIERWSZY ZDRADZA, jak po rozstaniu wygląda jego relacja z Wiktorią Gąsiewską