Od swojego wielkiego powrotu w listopadzie zeszłego roku Adele wciąż nie schodzi z kolumn plotkarskich. W środę piosenkarce po raz kolejny udało się wzbudzić zainteresowanie, gdy światło dzienne ujrzały jej zdjęcia z czerwonego dywanu gali Brit Awards. Na serdecznym palcu Brytyjki połyskiwał bowiem imponujący diamentowy pierścionek, co wywołało w sieci lawinę spekulacji dotyczących domniemanych zaręczyn.
Dzień później Adele znów zagościła się na językach całego świata, a wszystko za sprawą "niewinnego" wypadu do klubu gejowskiego w Londynie. Ewidentnie "rozluźniona" artystka zaserwowała obecnym w lokalu klubowiczom taniec na rurze i rzuciła w kąt marynarkę, eksponując czarny biustonosz.
Zaledwie kilka godzin wcześniej jedna z najsłynniejszych piosenkarek na świecie gościła na kanapie w programie Grahama Nortona, gdzie opowiedziała o swoich najbliższych planach. Słynąca z trzymania buzi na kłódkę gwiazda wyjawiła niespodziewanie, że wraz z obecnym partnerem, agentem sportowym Richem Paulem, planują dzieci.
Naładowanie baterii zajęło mi trochę czasu, ale chciałabym mieć kolejne dziecko - przyznała. Czuję, że przez te 9 lat od urodzenia syna zdążyłam trochę odespać.
Bezpośrednie pytanie gospodarza o zaręczyny z ukochanym celebrytka postanowiła zbyć żartem: Nawet gdybym była zaręczona, myślisz, że bym komukolwiek powiedziała? - kokietowała.
Następnie 33-latka odniosła się do głośnej sprawy odwołania jej koncertów w Las Vegas. W kuluarach mówi się, że występy zostały odwołane ze względu na wygórowane żądania diwy.
Starałam się z całych sił i naprawdę myślałam, że uda mi się zdążyć na czas – wyjaśniła gwiazda. Żałuję, że katowałam się każdego dnia do późna. To byłby show na pół gwizdka i na coś takiego nie mogłabym sobie pozwolić. Ludzie od razu zobaczyliby po mnie na scenie, że nie chcę tego robić. Nigdy w życiu nie robiłam czegoś takiego i nie zamierzam tego robić w tym momencie.
Celebrytka zapewniła jednak, że koncerty odbędą się jeszcze w tym roku. Na 2023 gwiazda ma już zgoła inne perspektywy...
To się wydarzy w tym roku na sto procent - zapewniła. Musi, bo mam plany na przyszły rok. Wyobraź sobie, że muszę odwołać, bo mam dziecko!
Adele obiecała też, że tym razem nie wycofa się kompletnie z życia publicznego i zamierza ukazywać fanom kulisy swojej codzienności.
Na pewno zniknę, ale będę starała się nie być już taka skryta, jeśli chodzi o moją prywatność. Staram się już nie być dwiema zupełnie różnymi wersjami siebie. Męczy mnie to włączanie i wyłączanie. Zniknę, jeśli chodzi o moją muzykę, ale będziecie mogli zobaczyć mnie od czasu do czasu. Nie będę się całkowicie ukrywała - zadeklarowała.
Lubicie ten nowy wizerunek otwartej Adele?