Adele zadedykowała swój koncert w Antwerpii wszystkim obecnym w klubie Pulse w momencie zamachu. W klubie nocnym dla homoseksualistów w Orlando zginęło 49 osób, a 53 zostały postrzelone po ataku dokonanym przez mężczyznę afgańskiego pochodzenia. Jak twierdzą przedstawiciele tzw. Państwa Islamskiego, zabity przez policję zamachowiec to bojownik ich organizacji. Adele płacząc na scenie mówiła:
Chcę zacząć od zadedykowania całego koncertu wszystkim w Orlando, którzy byli w klubie Pulse. Społeczność LGBT jest dla mnie jak bratnia dusza, od kiedy byłam naprawdę młoda, dlatego jestem tym poruszona. Nie wiem, dlaczego już płaczę. Dzisiaj będzie smutno, bo większość piosenek jest cholernie smutna.
Źródło: STORYFUL/x-news