Nie milkną echa po czwartkowym incydencie, do którego doszło podczas sesji Rady Miejskiej w Zakliczynie, gdzie Andrzej Duda otrzymał tytuł honorowego obywatela. Podczas spotkania z mieszkańcami na rynku, jedna ze zgromadzonych ochoczo fotografowała się z głową państwa, rzucając mu ręce na szyję i głęboko wpatrując mu się w oczy. W mediach społecznościowych podaje się za Jolkę, a jej wpisy oraz zdjęcia, na których pozuje z prezydentem, wywołują coraz większe poruszenie.
Cel Jolanty został osiągnięty: kobieta jest teraz na ustach wszystkich. Co ciekawe, wielu internautów kibicuje jej w odbiciu Andrzeja pierwszej damie i zbudowanie wspólnego życia. Zdecydowana większość komentujących zarzuca aspirującej celebrytce chorobliwą chęć zwrócenia na siebie uwagi, radząc jej, aby szukała pomocy u specjalisty. Ambitna Jolanta nie daje za wygraną i dalej próbuje wszystkich przekonać, że Dudę i ją od kilku lat łączy płomienny romans. W serii tweetów zamieszczonych w sieci Jolka stwierdziła, że poznała prezydenta w trakcie jego rozwodu z Agatą Dudą, do którego nie doszło z uwagi na jego wygraną w wyborach w 2015 roku.
"Nie jestem prowokatorką, bo o tym co łączy mnie z Andrzejem mówię głośno od dwóch lat regularnie, ochrona mnie dopuściła bo wiedzą o tym co między nami jest" - pisze Jolka. "Kolejna sprawa to to, że znam jego sytuację prywatną lepiej niż nie jeden krytykujący, Andrzej sporo mi opowiadał. To nie ochrona zawiniła, stali obok nas. Wszyscy którzy tam byli widzieli, że nie tylko się przytuliliśmy. Agata wie o mnie od 5 lat, gdy poznałam Andrzeja byli w trakcie rozwodu, który przerwali tylko ze względu na wygraną w wyborach, a tym samym byli zmuszeni udawać, że wszystko jest między nimi ok. Nie muszę mówić kto i po co ich zmusił. Do dziś tak jest. Przykre natomiast, że z prawdy robi się kłamstwo, tylko po to, by tą prawdę zatrzeć."
Adoratorka prezydenta wyraźnie nie zamierza odpuścić Dudzie. W sobotę zamieściła wpis kierowany bezpośrednio do niego.
"Czy zbierzesz się na odwagę i powiesz w końcu prawdę @AndrzejDuda? Może najwyższa pora zareagować na ataki mediów piszących o mnie w obrzydliwy sposób?? Bo inaczej oboje nie będziemy mieć życia w tym kraju... wszystko teraz zależy od Ciebie." - zaapelowała. "Nieważne jak i nieważne jest gdzie, dla Ciebie żyje teraz to wiem. Niełatwo mi czasem zrozumieć Cię, to przeznaczenie, więc kochaj mnie, jestem dla Ciebie, mój aniele. Za miłość mą choć przez chwilę przytul mnie, nie chce wiele przecież wiesz."
Ciekawe, co na to Andrzej Duda...