Dwa tygodnie temu widzowie Telewizji Polskiej mogli obejrzeć pierwsze wydanie "Wiadomości" TVP po zmianach władz w telewizji publicznej. Od teraz program zwie się "19:30". Jak zapowiadał niedawno nowy prowadzący, Marek Czyż, odświeżony skład zaproponuje widzom "czystą wodę zamiast propagandowej zupy". Zmienić ma się bardzo dużo, a z ciepłą posadką już zdążyło pożegnać się kilka dotychczasowych twarzy stacji.
Adrian Borecki odchodzi z TVP. Dziennikarz opublikował oświadczenie
Właśnie potwierdziło się, że jedną z nich jest Adrian Borecki. Prezenter zamieścił na platformie X nagranie, gdzie oficjalnie żegna się z piastowanym przez ostatnie 5 lat stanowiskiem. Podkreślił, że jest wdzięczny za to, że ówczesne kierownictwo dało mu szansę. Zaznaczył przy tym, że "jak to w mediach bywa i jest", nie mówi "żegnam", lecz "do zobaczenia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W życiu coś się zaczyna i coś się kończy. 4 lipca 2018 roku rozpoczęła się moja fantastyczna przygoda z Telewizją Polską. Teraz ona się kończy. Jeszcze sześć lat temu nie pomyślałbym, że będzie mi dane przeżyć tak fantastyczny okres w moim życiu – powiedział na wstępie.
Teraz jest to czas podziękowań - kontynuował. W szczególności chcę podziękować wszystkim kolegom i koleżankom, z którymi miałem ogromną przyjemność współpracować, ale w szczególności również chciałem podziękować Jarkowi Olechowskiemu za to, że dał mi szansę. Damianowi Diazowi za to, że nauczył nie podstaw dziennikarstwa i Danucie Holeckiej za to, że zawsze była najlepszą szefową pod słońcem.
Nagranie Adriana momentalnie obiegło sieć. Na oświadczenie jako pierwszy zareagował reporter TVN24, Artur Warcholiński.
Czyli najpierw "dano szansę", a potem dopiero uczył się pan podstaw dziennikarstwa od Damiana Diaza? - padło pytanie.
Dziennikarz doczekał się odpowiedzi.
Zacząłem od bezpłatnych praktyk, a potem dano mi szansę. Następnie uczyłem się od Damiana Diaza jako jego researcher (czyli asystent reportera). Życzę waszej stacji tak rzetelnych i kompetentnych jak Damian - brzmiała riposta Adriana.
Inny dziennikarz, Paweł Figurski, chciał wiedzieć, czy w swoim mniemaniu Borecki pracował "w zgodzie z własnym sumieniem", na co pytany odpowiedział twierdząco. Przy okazji były już gwiazdor TVP uciszył wszelkie spekulacje, przekonując, że "nikt go nie wyrzucił" i "sam złożył wypowiedzenie".
Myślicie, że Borecki pójdzie za "najlepszą szefową pod słońcem" i przeniesie działalność do TV Republika?