Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak to jedna z tych par, którym udało się kontynuować zapoczątkowaną w programie telewizyjnym znajomość. Tancerka i przedsiębiorca jako nieliczni uczestnicy Ślubu od pierwszego wejrzenia założyli rodzinę i wiodą wspólnie szczęśliwe życie. Od momentu zakończenia przygody z show małżonkowie starannie pielęgnują swoje instagramowe profile, co rusz publikując efekty pomysłowych sesji zdjęciowych, a także rozwijają "działalność influencerską".
W marcu Anita i Adrian ogłosili światu, że wkrótce powitają na świecie drugą pociechę. Jak na prawdziwych celebrytów przystało, dozują emocje i dopiero po kilku dniach poinformowali o płci nienarodzonego jeszcze dziecka. Okazało się wówczas, że mały Jerzy niebawem doczeka się siostrzyczki.
Syn pary skończył ostatnio rok, czym dumni rodzice nie omieszkali pochwalić się w sieci. Kilka dni po świętowaniu pierwszych urodzin Jerzyka Adrian zamieścił w sieci kilka zdjęć z ich wspólnej zabawy i opatrzył obszernym podpisem:
Latający "JERZ". Jedna z wielu zabaw, która przyprawi nas o szeroki uśmiech - pisze pod fotografiami, na których widzimy, jak podrzuca pociechę.
Jerzykowi w sumie nie wiem do końca dlaczego, a mnie dlatego, że Synek rechocze się jak żaba i widać jego ogromne zadowolenie. Od kiedy mamy za sobą skończony roczek, odnoszę wrażenie, jakby każdy nowy dzień wnosił jeszcze więcej do umiejętności i rozwoju tego malucha - zauważa spostrzegawczy tata. Jego pomysłowość i wykonane czyny coraz częściej wprawiają mnie w niedowierzanie - kontynuuje i zagaja obserwatorów:
Jak było z Waszymi dziećmi po 12 miesiącacach?
Podzielcie się doświadczeniami, aby nas przygotować na to, czego możemy spodziewać się w najbliższym czasie.
Choć pod wpisem ze świecą szukać odpowiedzi na zadane przez Szymaniaka pytanie, mężczyzna mógł liczyć na kilkadziesiąt innych komentarzy. Fani byli zgodni, kogo przypomina Jerzy:
Ale jest szalenie do Ciebie podobny!, Nie dość, że Jerzyk to wykapany tata, to jeszcze ta śliczna przerwa między ząbkami, Cały tata - czytamy.
Pod postem Adriana rozgorzała także dyskusja na temat jego włosów. Jeden z followersów zauważył, że Jerzy odziedziczył włosy po tacie, a inny dopytywał o efekty przeszczepu: Ten przeszczep się przyjął? - dociekał.
Uczestnik Ślubu od pierwszego wejrzenia postanowił nie pozostawiać pytania bez odpowiedzi:
Tak, jak najbardziej. Efekty są bardzo zadowalające. Tam, gdzie nie było włosów, już są i za pół roku efekt ma być jeszcze lepszy, bo tyle potrzeba na uzyskanie stu procentowych efektów - zapewnił.