Mimo emisji kolejnych edycji Ślubu od pierwszego wejrzenia Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak wciąż pozostają jedną z ulubionych par widzów TVN-u. Uczestnikom nie tylko udało się wytrwać w narzuconej przez ekspertów konfiguracji, ale też i założyć rodzinę oraz rozkręcić całkiem nieźle prosperującą działalność influencerską. Z tego typu stylem życia wiąże się jednak pewne ograniczenie prywatności. Wierni fani zaczęli zasypywać parę pytaniami o stan ich relacji po tym, jak Adrian przez zaledwie parę tygodni nie pojawiał się na profilu małżonki na Instagramie.
Gdzie mąż? - wypaliła bez pardonu jedna z fanek pod najnowszym zdjęciem Anity z dziećmi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Influencerka zdecydowała się wywołać sprawcę całego zamieszania do tablicy.
Adrian, gdzie jesteś? - napisała, oznaczając konto męża.
Ten pospieszył z właściwą odpowiedzią. Na szczęście wygląda na to, że w małżeństwie wszystko układa się po staremu.
Tę sytuację, co czytałem chyba wszędzie już, wszyscy dobrze znają i pytają, a Adrian był sobie trochę tu i trochę tam, na wyjazdach służbowych zadań pełno miał. Teraz kąpie dzieci w wannie i czeka, aż Anita wróci do domu już - wyjaśnił Adrian.
W odpowiedzi uspokojeni fani delikatnie upomnieli go, że wścibskie pytania powinny być dla nich raczej na porządku dziennym.
Super komentarz, ale mam nadzieję, że nie denerwujecie się, że tak wszyscy pytamy. Myślę, że większość jednak pyta z troski. Jesteście fajną rodzinką, dużo osób Wam kibicowało od początku.
Przypomnijmy: Syn Anity ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" spanikował na scenie w przedszkolu: "Momentalnie opuściliśmy placówkę"
Odetchniecie teraz z ulgą, wiedząc, że u Anity i Adriana wszystko w porządku?