Od momentu udziału w kontrowersyjnym show Ślub od pierwszego wejrzenia Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska starannie pielęgnują swoje instagramowe profile, dzięki czemu mogą liczyć na intratne kontrakty z firmami chcącymi reklamować się przy pomocy ich wizerunku. Wiąże się to jednak z ekshibicjonistyczną wręcz potrzebą dzielenia się swoim życiem prywatnym w sieci. I tak fani pary wiedzą już nie tylko, że Anita jest w drugiej ciąży ze swoim ukochanym, ale też jakiej płci będzie ich kolejne dziecko, a nawet czego najbardziej obawiają się w dobie pandemii.
Na odrobinę prywatności Adrian nie ma co liczyć nawet gdy tyczy się to problemów z przerzedzającym się owłosieniem głowy. Mężczyzna już jakiś czas temu informował, że poddał się zabiegowi przeszczepu włosów. Dopiero teraz zdobył się jednak na podzielenie się ze swoimi fanami efektami kosztownej procedury. Niestety, okazało się, że początkowo przeszczep przyniósł efekt odwrotny do zamierzonego.
Dostaję wiele wiadomości od Was z zapytaniem, jakie efekty dał mi przeszczep włosów, któremu poddałem się w listopadzie 2019 roku. (...) Zabieg przeszczepu włosów, ma taką charakterystykę, iż efekt 100% zauważalny jest dopiero po roku. Natomiast pierwsze półrocze jest takim czasem, gdzie trzeba się uzbroić w cierpliwość, dbać, pielęgnować i zapuszczać każdy wyrośnięty i odrośnięty włos w miejscu przeszczepu. W miesiąc/dwa miesiące włosy przeszczepione z natury wypadają, co sprawia wrażenie po tej początkowej fazie, że jest ich mniej niż przed zabiegiem. Następnie wszystko zaczyna wyrastać na nowo. Zgodnie z zalecaniami kliniki i lekarza pierwsza ingerencja fryzjera z uwagi na powodzenie zabiegu jest możliwa najwcześniej po 6 miesiącach. Stąd moja radość dnia dzisiejszego jest podwójna - czytamy na instagramowym profilu Szymaniaka.
Bohater TVN-owskiego show zapewnia, że nieco gęstszej czuprynie zawdzięcza częściowe wyleczenie się z kompleksów.
Dzisiaj, jak patrzę w lustro, widzę kogoś młodszego i nieco bardziej atrakcyjnego. Mimo wszystko, że mam świadomość, iż siedzi tylko w mojej głowie, to zyskałem większą pewność siebie i widzę, jak jedno z moich marzeń stopniowo się spełnia.
Przypomnijmy: Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zachwyca się swoim życiem z okazji 30. urodzin: "Czego chcieć więcej?"
Jego małżonka natomiast postanowiła wyrazić w sekcji komentarzy nadzieję, że "bohaterska" postawa Adriana będzie stanowiła wzór dla innych mężczyzn z coraz dalej sięgającymi zakolami.
I to, co napisałeś Mężu na końcu, jest najważniejsze. Czuć się dobrze w swojej skórze. Mam nadzieję, że dzięki Tobie i twojej odwadze, że zdecydowałeś się pokazać światu swój kompleks, został przełamany jakiś temat tabu i że możesz natchnąć kogoś do zmian. PS. Łysy też mi się podobasz - zapewniła Anita swojego wybranka.
Poczuliście się zainspirowani?