Katarzyna Cichopek stoi w obliczu ważnych życiowych decyzji. Aktorka z okazji 40. urodzin wybrała się na uduchowioną podróż do Jerozolimy, a w mediach społecznościowych dzielnie relacjonowała, jak gorliwie modli się przy Grobie Pańskim. Podroż do Ziemi Świętej była dla Kasi również okazją do ujawnienia związku z dziennikarzem, Maciejem Kurzajewskim. Według niektórych, postępowanie Cichopek zakrawało jednak o lekką hipokryzję.
ZOBACZ: Katolicki tygodnik miażdży Katarzynę Cichopek: "Jej postawę trzeba zdecydowanie krytykować!"
Wśród przedstawicieli kościoła katolickiego rozpoczęła się dyskusja na temat sprzeczności w postawie Katarzyny. Rozstanie z mężem (z którym była przecież przez wiele lat) i rozpoczęcie nowej relacji niekoniecznie współgrało z religijną narracją. Niektórzy zastanawiają się, czy Cichopek będzie dążyć do unieważnienia małżeństwa z Hakielem w świetle prawa kościelnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Związek "Kurzopków" nabiera tempa, więc rozważania na temat ewentualnego ślubu nie wydają się przesadzone. Nowa "power couple" TVP zaliczyła już telewizyjny debiut i pierwszy raz od "coming outu" przywitała wspólnie widzów "Pytania na Śniadanie". Choć opinie na temat łączenia życia zawodowego i miłosnego były podzielone, pracownicy Telewizji Polskiej nie mieli złudzeń co do słuszności swojej decyzji.
ZOBACZ: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski debiutują jako PARA w "Pytaniu na śniadanie" (ZDJĘCIA)
Tygodnik "Twoje Imperium" doniósł ostatnio, że Katarzyna rozważa unieważnienie ślubu kościelnego, a jej były mąż miał rzekomo nie być tym specjalnie zaskoczony. Plotek zapytał adwokata kościelnego, Dawida Niemczyckiego, o to, czy w wypadku Cichopek i Hakiela jest szansa na uzyskanie rozwodu kościelnego.
Cały proces polega na wykazaniu, że tego ślubu kościelnego nie było. Stąd możemy mówić jedynie o stwierdzeniu nieważności małżeństwa. Żeby do tego doszło, muszą zaistnieć pewne przesłanki. Co do zasady mamy cztery grupy w tym zakresie - wytłumaczył Niemczycki.
Okazało się, że sprawa jest dość skomplikowana. Do pierwszych dwóch grup przesłanek pozwalających na unieważnienie małżeństwa adwokat zaliczył przypadki dotyczące braku formy kanonicznej oraz tzw. przeszkody zrywające. Są to bardziej "techniczne" kwestie takie jak udzielenie ślubu przez duchownego bez uprawnień, nieodpowiednia liczba świadków, pokrewieństwo między potencjalnymi małżonkami czy też złożone przez nich wcześniej śluby czystości.
To, co występuje najczęściej to tzw. wady zgody małżeńskiej. Może to być na przykład sytuacja, gdy ktoś staje na ślubnym kobiercu, choć wewnętrznie nie chce ślubu zawierać. Bądź też chce zawrzeć związek małżeński, ale nie chce posiadać potomstwa. Poza tym mogą być też przyczyny określane jako niezdolność konsensualna. Tu mówimy najczęściej o niezdolności z przyczyn natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. W skład tego kanonu wchodzą bardzo szerokie zaburzenia, typu: nimfomania, satyryzm, narcyzm, a także szeroko pojęta niedojrzałość emocjonalna. Możemy też mówić o chronicznym alkoholizmie, narkomanii, uzależnieniu od hazardu czy erotomanii - kontynuował adwokat kościelny.
Specjalista zaznaczył w rozmowie ze wspomnianym medium, że do przesłanek rozstrzygających, czy małżeństwo zostało faktycznie zawarte, nie zalicza się stażu małżeńskiego oraz liczby posiadanych dzieci. Najważniejsze w postępowaniach są jednak przedstawione środki dowodowe. Sam proces kościelnego unieważnienia małżeństwa, według jego opisu, wydaje się skomplikowany i wymaga zaangażowania wielu świadków oraz specjalistów.
Myślicie, że Katarzyna zdecyduje się na próbę unieważnienia małżeństwa?