Nie milkną kontrowersje po ostatnim odcinku "Kuchennych rewolucji". Epizod od jakiegoś czasu zapowiadano jako wyjątkowo "mocny" i taki rzeczywiście był. Tym razem Magda Gessler ruszyła na pomoc podupadającej knajpce w Łodzi. "Świńskie Sprawki" borykały się z wieloma problemami. Od nijakiego, niezachęcającego wystroju po źle przygotowane dania. Na miejscu okazało się, że zarzewiem kłopotów właścicieli jest alkohol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burza po odcinku "Kuchennych rewolucji"
Szybko wyszło na jaw, że pan Tomasz cierpi na chorobę alkoholową. Jego partnerka Marta uparcie broniła go przez Magdą Gessler, co nieszczególnie pomogło dalszym rewolucjom.
To miejsce nie przyciąga, to miejsce odraża. Jest po prostu pusto i bardzo nieprzyjemnie. (...) On nie jest zdolnym kucharzem, bo nie potrafi gotować. To, co podaje, jest niejadalne - wyrokowała restauratorka.
Gessler tradycyjnie już zajrzała do kuchni. Tam zastał ją nie tylko brud, ale i nieporządek. Przerażona wyszła stamtąd, nazywając miejsce graciarnią. Mimo trudnych początków Gessler postanowiła pomóc Tomaszowi, Marcie i ich przyjacielowi w ratowaniu biznesu. Niestety kolejne "wpadki" i postępująca choroba alkoholowa właściciela zmusiła ją do podjęcia ostatecznej decyzji.
Przepraszam, ale tym razem to się nie stanie. Tej kolacji nie będzie - podsumowała długą rozmowę z właścicielami.
Kontrowersje wokół "Kuchennych rewolucji"
Jeszcze przed rezygnacją z rewolucji Magda Gessler zaproponowała nową nazwę dla lokalu. Miał się nazywać "Sztuka kochania mięsa". Niestety nowe, proste menu przerosło ekipę na kuchni. Restauratorka zwróciła uwagę, że dania były przygotowane tak, jakby pracownicy "pierwszy raz wchodzili do kuchni".
Kilka tygodni później, zgodnie z formułą programu, Magda Gessler odwiedziła właścicieli. Lokal był jednak zamknięty na kłódkę. Rozmowa podsumowująca odbyła się więc w innym miejscu. Jak wówczas stwierdziła, Tomasz i Marta zadali sobie nokaut, brnąc dalej w biznes gastronomiczny mimo problemów między innymi z płynnością finansową.
Ciąg dalszy "Kuchennych Rewolucji" w Łodzi
To jednak nie koniec tej historii. Okazuje się bowiem, że lokal cały czas działa pod nazwą i szatą graficzną wymyśloną przez Magdę Gessler. Na oficjalnym profilu lokalu na Facebooku nie brakuje komentarzy sugerujących, że knajpka nadal nie prosperuje najlepiej.
I co z wami, koniec?; Kiedy zamykacie znowu, za tydzień? - czytamy w komentarzach sprzed kilku tygodni.
Obecnie możliwość komentowania wpisów na profilu lokalu została wyłączona. Zachował się jednak wpis dotyczący ostatniego odcinka "Kuchennych Rewolucji".
Czemu okłamaliście ludzi, że jesteście po "Kuchennych Rewolucjach", skoro zostały one przerwane z Waszej winy? - zapytał jeden z internautów.
Nie wierzymy we wszystko, co telewizja pokazuje - odpisali Marta z Tomkiem.
Oglądaliście nieudaną rewolucję w Łodzi?