Internetowa kariera Friza rozpoczęła się, kiedy zamieszkał wraz z przyjaciółmi w domu Ekipy, gdzie nagrywali codzienne filmy na YouTube. Pnąc się po kolejnych szczeblach kariery, pociągnął za sobą swoją ukochaną. Z czasem Wersow stała się jedną z czołowych influencerek i co rusz wymyśla kolejne sposoby na spieniężenie swojego wizerunku.
Kilka miesięcy temu Weronika Sowa wydała debiutancki album, a następnie ruszyła w trasę koncertową po polskich klubach. Cały proces przygotowań oraz chwile na scenie uwieczniła w kilkuodcinkowym dokumencie opublikowanym w serwisie YouTube. Internauci zwrócili jednak uwagę na skandaliczne zachowanie Friza wobec nauczyciela śpiewu jego narzeczonej.
Zobacz: Wersow pozuje w bikini, eksponując zgrabną sylwetkę po ciąży: "Otworzyliśmy sezon basenowy" (FOTO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamery uchwyciły skandaliczne zachowanie Friza
Friz dał się namówić ukochanej na zaśpiewanie wspólnej piosenki podczas trasy koncertowej. Na jednej z generalnej z prób nauczyciel śpiewu Wersow, Jakub Chrzan, zaproponował, aby spotkali się jeszcze raz tak, aby mogli przećwiczyć utwór. Otrzymał nieuprzejmą odpowiedź.
Karol, wpadnij na jedno spotkanie, co? Musimy się spotkać - zaproponował Jakub Chrzan.
Co? Co ty chłopie. Już za późno - odpowiedział zlewczo Friz.
Serio ci mówię, Karol - dodał nauczyciel śpiewu Wersow.
Po chwili Weronika Sowa odeszła na bok z Jakubem Chrzanem, aby poprosić go, żeby więcej nie zwracał się w taki sposób do jej narzeczonego.
To jest chamskie, jak ty mu tak mówisz tutaj. Przecież i tak, wiesz, zmobilizował się, wpadł tutaj. Nie mów mu tak przy ludziach. To jest trochę chamskie z twojej strony. "Musisz do mnie wpaść". Do mnie ciśnij, mnie ciśnij, a jego zostaw w spokoju - mówiła wyraźnie zdenerwowana Wersow.
Nie miałem złych intencji - tłumaczył.
Nauczyciel śpiewu w setce wyjaśnił, że nie miał na myśli nic złego. Chciał jedynie jeszcze chwilę popracować z Frizem, aby podczas koncertu zaśpiewał na jak najwyższym poziomie.
W związku z tym, że pracuję z Weroniką, to moją misją jest sprawić, żeby show, które ona daje, było jak najlepsze. Na próbie w Katowicach, gdy zobaczyłem, że Karol troszeczkę odbiega umiejętnościami od Weroniki, która już przez długi czas ze mną współpracowała, ezuciłem mu, żeby przyszedł na lekcję. Wybrzmiało to średnio w uszach Weroniki, ale to, co powiedziałem, uważam za słuszne, bo wtedy dbałem o jej dobro wyższe, czyli, żeby jej show wyszło jak najlepiej - mówił Jakub Chrzan.
Friz w ogniu krytyki internautów
Zachowanie Karola Wiśniewskiego spotkało się z ogromnym poruszeniem w sieci. Internauci uważają, że jego reakcja na sugestię nauczyciela śpiewu była mocno przesadzona. Oberwało się też Wersow, która, zdaniem użytkowników platformy X, niesłusznie zwróciła uwagę Jakubowi Chrzanowi.
Wersow traktuje Friza jak święte złote jajo. Ten nauczyciel nie powiedział nic złego bądź umniejszającego; Zachowanie Karola można przeboleć, bo miał w*jebane i tyle. Ale Wersow z problemem, że tak się nie powinien do niego odzywać, gdzie nie powiedział nic złego, to żart; Nauczyciel normalnie powiedział, a tu Karolek się obraził; Kim on jest, że nie można mu zwracać uwagi? Ona rzuca do nauczyciela śpiewu, że jest "chamski", bo chciał dobrze dla jej show. To jest chore! Myślą, że jak mają liczby na Instagramie, to mogą być nietykalni. Współczuje każdemu, kto współpracuje z nimi - czytamy na Twitterze.
FRIZ SKRYTYKOWANY PRZEZ WIDZÓW. 🤔
— FAST INFO (@Fastinfoo) June 11, 2024
Podczas przygotowań do koncertów Wersow, pomiędzy Frizem a nauczycielem śpiewu doszło do wymiany zdań.
Wersow skrytykowała, swojego pracownika twierdząc, że „Karol nie powinien być krytykowany przy ludziach”
Z tego względu pojawiło się wiele… pic.twitter.com/437LPHrWdY