Program "Love Island" to jeden z telewizyjnych fenomenów ostatnich lat. Widzowie z wypiekami na twarzy śledzą poczynania spragnionych atencji singli, którym kamery towarzyszą niemal w każdym możliwym momencie. Uczestnicy szóstej edycji randkowego reality show zdają być wyjątkowo skorzy do rozkręcania kolejnych afer. Ostatnio sporo dyskutowano na temat zachowania Mateusza, który po opuszczeniu hiszpańskiej willi przez Alicję, długo nie zwlekał ze znalezieniem nowej "miłości".
Nowy uczestnik "Love Island" złamał regulamin programu?
Nie minęła doba, a na horyzoncie pojawiła się już kolejna drama. Niedawno na "Wyspie Miłości" pojawił się nowy uczestnik Jakub "Jay" Wiśniewski. Internauci, niczym detektywi, natychmiast uskutecznili przegląd mediów społecznościowych, aby dowiedzieć się więcej na temat kolejnego przystojniaka z "Love Island". Ku ich zaskoczeniu, wiele wskazuje na to, że Jay dołączył do programu, będąc w związku. Jeśli podejrzenia okażą się prawdą, grozi mu dyskwalifikacja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakub z "Love Island" ma dziewczynę? Wszystko na to wskazuje
W ukryciu miłosnej relacji Jakubowi przeszkodziła jego domniemana partnerka, która oznaczała uczestnika "Love Island" niemal w każdym swoim poście. Jedno z wakacyjnych zdjęć podpisała: "Teneryfa z moim ukochanym". Niejaka Jessica dolała oliwy do ognia, gdy potwierdziła związek z Jay'em w rozmowie z internautką. Zrzuty ekranu z konwersacji pojawiły się na portalu Kozaczek. Nie zabrakło na nich wspólnych zdjęć Jessiki i Jakuba.
Jestem Angielką, więc nie mówię zbyt dobrze po polsku. Jestem dziewczyną Jakuba, spędzałam z nim czas zaledwie tydzień temu. Powiedział mi wtedy, że mnie kocha. Jesteśmy razem od dłuższego czasu - tłumaczyła internautce Jessica.
Oburzeni internauci zasypali komentarzami zdjęcie Jessiki, które rzekomo zrobił jej na Teneryfie Jakub. Jeśli zapewnienia kobiety okażą się prawdą, należy oczekiwać reakcji produkcji programu "Love Island".
Ale będą dymy; Chyba trzeba nowego Pana wyjaśnić; Co się z wami dzieje? Wyspa dram, a nie miłości. Powinno być to wyjaśnione, szkoda Oli... - pisali zniesmaczeni internauci, oznaczając Karolinę Gilon i profil programu "Love Island".
Szykuje się dyskwalifikacja?