Trwa ładowanie...
Przejdź na
Neta
|
aktualizacja

Afera wokół edukacji Roberta Lewandowskiego. "Kupił dyplom w prywatnej uczelni". Jest ODPOWIEDŹ osoby z otoczenia piłkarza

1061
Podziel się:

Robert Lewandowski kilka lat temu pochwalił się, że obronił pracę magisterską na Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie. W międzyczasie piłkarz miał również ukończyć studia na łódzkiej uczelni, ale, jak teraz donosi Onet, na zajęciach podobno nigdy się nie pojawił. Oliwy do ognia dolała dr Mrozińska, która twierdzi, że piłkarz kupił dyplom. Głos zabrały osoby z otoczenia Roberta.

Afera wokół edukacji Roberta Lewandowskiego. "Kupił dyplom w prywatnej uczelni". Jest ODPOWIEDŹ osoby z otoczenia piłkarza
Afera z dyplomem Roberta Lewandowskiego (getty)

W 2021 roku do mediów trafiła informacja na temat śledztwa związanego z handlowaniem dyplomami na uczelniach wyższych. Wszystko za sprawą Zbigniewa D., który miał sprzedawać dyplomy np. sportowcom.

Do grona osób, który miały kontakt z kanclerzem Zbigniewem D. ponoć należy między innymi Anna Lewandowska. Do takich informacji dotarł portal Onet. To właśnie ona w trosce o przyszłość męża miała go namówić do zdobycia licencjatu na Wyższej Szkole Edukacji Zdrowotnej i Nauk Społecznych, a następnie Uczelni Nauk Społecznych (rektorem była żona Zbigniewa D. - Urszula). Wszystko po to, aby w przyszłości mógł dostać się do szkoły trenerskiej. Warto przypomnieć, że Robert Lewandowski wówczas kończył wieloletnie studia w Warszawie oraz rozwijał karierę w reprezentacji, a to oznacza, że jego grafik był bardzo napięty.

Motorem napędowym, żeby Robert szybko i bezboleśnie zdobył dyplomy w Łodzi, miała być jego żona Ania. Chciała, żeby mąż, po tym, jak w 2007 r. zaczął studia w Warszawie i których przez lata nie mógł skończyć, jednak miał wyższe wykształcenie i mógł w przyszłości pójść np. na szkołę trenerską. Okazją do zdobycia dyplomów stała się znajomość z łódzkim naukowcem Zbigniewem D. i jednocześnie działaczem piłkarskim, który w środowisku sportowców był znany z tego, że może załatwić m.in. świadectwa z uczelni, której był kanclerzem. (...) W legalny sposób dokończył studia, które dawno temu rozpoczął w Warszawie, a dyplomy z Łodzi miały pozostać wielką tajemnicą wąskiego grona osób - przekazuje źródło Onetu z organów ścigania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu

Anna Lewandowska miała umawiać się na potajemny odbiór teczki

Wspomniany portal przekazuje, że Anna Lewandowska podczas meczu reprezentacji na Stadionie Narodowym miała omawiać ze Zbigniewem D. szczegóły przekazania teczki o tajemniczej zawartości. W związku z tym, w 2021 roku Onet próbował skontaktować się z żoną piłkarza w kwestii wykształcenia jej męża. Ta natomiast przekierowała dziennikarzy do menedżerki, ona z kolei do zajmującej się wówczas PR-em Lewandowskich - Moniki Bondarowicz. Na pytania miała odpowiadać wymijająco. Z kolei nie tak dawno temu Artur Adamowicz (obecny specjalista od wizerunku piłkarza) stwierdził, że Lewandowski posiada dyplomy jedynie z warszawskiej uczelni, a o tych powiązanych z aferą, miał dowiedzieć się z mediów.

Łódzka uczelnia natomiast deklaruje, że Robert Lewandowski obronił magisterkę podczas wideokonferencji 24 marca 2018 r., czyli w trakcie zgrupowania przed mundialem. Wszelkie informacje w sprawie jego dyplomów mają być odnotowane w bazie POL-on. Obie prace miały przejść przez system antyplagiatowy, ale sam zainteresowany prosił, aby nie nagłaśniać tego, że został pedagogiem.

Robert Lewandowski miał nigdy nie pojawić się na egzaminie

Burzę w sieci wywołał wpis dr Barbary Mrozińskiej na X, z którego dowiadujemy się, że kapitan polskiej reprezentacji miał u niej zaliczyć dwukrotnie pewne przedmioty. Problem w tym, że według Mrozińskiej, piłkarz nie pojawił się na żadnym egzaminie.

Robert Lewandowski kupił dyplom w prywatnej uczelni w Łodzi. Piszę to z całą odpowiedzialnością, bo "zdał" u mnie dwa egzaminy. O wszystkim dowiedziałam się w czasie przesłuchania jako świadek w tej obrzydliwej sprawie - napisała dr Barbara Mrozińska na platformie X.

Dr Mrozińska przekazała w rozmowie telefonicznej Onetowi, że nigdy nie spotkała Roberta Lewandowskiego na uczelni. Podczas ostatniego przesłuchania dowiedziała się jednak, że z jej przedmiotów na studiach licencjackich i magisterskich miał otrzymywać trójki. Co więcej, w internetowych dokumentach nie widnieje jej podpis, a ona sama prowadząc papierowe listy obecności na zajęciach, miała nigdy nie odnotować piłkarza.

Lewandowski nie miał czasu na ukończenie studiów?

Głos w sprawie zabrał również były menadżer Roberta Lewandowskiego, który obecnie jest jego przeciwnikiem w sprawach cywilnych i karnych. Cezary Kucharski twierdzi, że jego ówczesny klient kilka lat temu nie miał czasu dla bliskich, a co dopiero na studiowanie.

Dla mnie to niewiarygodne, że w czasach, gdy byłem jego menedżerem, miałby robić jakieś dyplomy w Łodzi. Podczas wizyt w Polsce nie miał czasu dla rodziny oraz sponsorów, więc jak miałby znaleźć czas na jakieś tajne nauczanie w Łodzi? To brzmi niedorzecznie. Gdy jeszcze współpracowaliśmy, znałem jego każdy krok w Polsce, ustawialiśmy mu kalendarz, gdy był w kraju. Wiedziałem wyłącznie o tym, że uzupełnia wykształcenie w Warszawie. Ten jego oficjalny licencjat, który pisał o sobie samym - "RL9. Droga do sławy", drukowała i oprawiała pracownica naszego biura. Robert, bez naszej wiedzy, niczego w Polsce nie robił, na pewno więc nie jeździł do Łodzi na wykłady i egzaminystwierdził Cezary Kucharski w rozmowie z Onetem.

Robert Lewandowski powołany na świadka w sprawie Zbigniewa D.

Obecnie prowadzone jest śledztwo związane ze Zbigniewem D. Redakcja Onetu skontaktowała się ponowie z Arturem Adamowiczem, a ten przekazał komentarz prawnika. Wynika z niego, że Robert Lewandowski został ponoć powołany na świadka.

W odpowiedzi na zadane pytania informuję, że w sprawie dotyczącej Uczelni Nauk Społecznych w Łodzi Robert Lewandowski ma status świadka i w uzgodnionym terminie odpowie na wszystkie pytania stosownych organów. Robert Lewandowski nie ma w tej sprawie nic do ukrycia i zależy mu na jej pełnym wyjaśnieniu w ramach toczącego się postępowania - przekazał prawnik Lewandowskiego.

Osoby z otoczenia Roberta Lewandowskiego zabierają głos ws. afery dyplomowej

Tę wersję potwierdziła również osoba z toczenia Lewandowskich w rozmowie z Wirtualną Polską. Socjolożka, która opublikowała wpis ws. dyplomu Lewandowskiego na portalu X, nie chciała rozmawiać z dziennikarzami Sportowych Faktów. Serwis otrzymał jednak odpowiedź z otoczenia Roberta Lewandowskiego.

Na tym etapie możemy tylko potwierdzić, że otrzymaliśmy informację od Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, że Robert Lewandowski będzie przesłuchany w charakterze świadka w sprawie. Jesteśmy na etapie ustalania terminu i chcemy, aby stało się to w miarę możliwości szybko. Po przesłuchaniu będziemy mogli się szerzej wypowiedzieć. - Nie mamy nic do ukrycia, ale chcemy zachować formalną ścieżkę i najpierw odpowiedzieć na pytania prokuratury - przekazuje Sportowym Faktom osoba z otoczenia Lewandowskich.

Z kolei rzeczniczka gdańskiej prokuratury przekazuje, że zgodnie z jej wiedzą Robert Lewandowski na ten moment nie został przesłuchany. Nie ma jednak pewności czy sytuacja zmieni się w przyszłości, ponieważ dla dobra sprawy takie informacje nie są ujawniane.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1061)
WYRÓŻNIONE
Sylwia
4 miesiące temu
Popełniono wielki błąd w latach 90tych. Prywatne uczelnie nigdy nie powinny były powstać. Doprowadziło to do kompletnej dewaluacji wyższego wykształcenia.
Amanda
4 miesiące temu
Anka też ma kupiony.
....
4 miesiące temu
Wstyd
Amanda
4 miesiące temu
Rodzina Lewa z lewymi dotacjami od PiSu na ich restaurację na Mazurach. Ktoś też powinien się tym zająć.
Smutek
4 miesiące temu
Nie ma uczciwości na świecie. Chyba tylko proponuje się ją szarakiem a reszta hulaj dusza, piekła nie ma.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1061)
ABBADON
2 miesiące temu
Levvandowski przestępcą : ). Elity sobie wszystko mogą kupować, ale jakby padło do biedaka, to zaraz jest wsadzany do więzienia. Oni sobie wszystko na tych bankietach proponują na lewizję. To całe Humanum Tumanum, wszyscy politycy i co nie siedzą : ). Prawo jest dla biedaków... .
Toja
3 miesiące temu
Jeśli nawet by tak.bylo to co to za wielkie przestępstwo że grozi mu 5 lat odsiadki. To za gorsze przestępstwa dostają tyle a taki dyplom jeśli głową pusta to i tak nie podejmie nikt kto go kupił żadnej odpowiedzialnej pracy jeśli nie będzie miał.o tym pojęcia bo sam będzie miał obawy kompromitacji. Bardziej winny ten co dorobił się majątku na tych dyplomach .Może tak wpierw raczej zająć się miliardami naszych skradzionych pieniędzy przez polityków a nie teraz na pierwszym miejscu sprawa co do powyżej wspomnianych to kropla w morzu. Tyle lat o tym głośno a teraz dopiero temat wraca . Trochę to dziwne jakby inne ważniejsze sprawy odeszły na drugi tor. Wszystko.co jest oszustwem podlega karze ale wpierw trzeba jasnych dowodów a nie już Lewandowskiego wsadzać za kraty skoro jeszcze tyle do wyjaśnienia. A czemu ci co tyle nakradli na wolności i się śmieją. Oto to jest sprawa najważniejsza
RP1410
3 miesiące temu
Nie jest wykluczone że Lewandowski jest już docentem albo doktorem habilitowanym ale jeszcze nikt o tym nie wie "on sam pewnie też nie wie" tyle tych łapówek że ciężko się połapać do której uczelni na jaki wydział poszły pełne koperty. A i zdziwienie tych profesorów, byli tak zarobieni po uszy że nie załważyli że na ich zajęciach od czterech lat siedzi tam na końcu sali taki jeden i bawi się cały czas piłką i podśpiewuje: "dyplomy wszystkich uczenli chodźcie do, mnie bo mnie dzisiaj was tu potrzeba, bo koperty z łapówkami poszły do Rektora"
Kinga Sarnack...
3 miesiące temu
Jak napiszecie na Facebooku na jego koncie "Jak tam Robert znowu udajesz, że jeździsz rowerem, a to przecież elektryk. Znowu lokowanie reklamy". To dadzą Wam bana : ) bez pytania. I to Rząd go chroni, jak lewusów Polityków złodziei, oni siedzą na tych samych bankietach i obmyślają plan jak doić masy ludzi. To są pasoźydy, tam każdy z nich obrzezack jak Lewandowski.
Piotr
3 miesiące temu
Ludzie pracują, wychowują dzieci, studiują, wyżeczenia mają by sobie cos kupić, bo studia kosztują nawet te Państwowe...(Akademiki, dojazdy etc.). Ten sobie kupił, bo na bankiecie powiedział mu polityk jak z tej Uczelni co kupili politycy PO i PIS Profanum Tumanum z Warszawy i oni mogą, inni nie. W Polsce jest już Rosja, na targu Rosyjskim od do tego czasu można kupić Dyplom uczelni Profesora i tytuły Arystokratyczne.
Jolanta
3 miesiące temu
Gdyby to przeciętny śmiertelnik zrobił, to momentalnie idzie siedzieć na 3 lata. Za sam plagiat pracy licencjackiej/inżynierskiej/magisterskiej/doktorskiej/habilitacyjnej jest siedzenie 3-8 lat. Tutaj został kupiony dyplom gotowy, bez chodzenia na uczelnię i bez egzaminów co semestr. Za to powinno być 15 lat siedzenia to najmniej (wtedy by miał czas). Tylko że jak on tyle zarabia, to prawników sobie weźmie pasoźydów, a oni wszystkich wybronią. Zresztą w Polsce teraz jest komuna Tuskiego Rządu, to przestępcy mają raj. Kozidrak mogła jeździć po pijaku, bo tyle dobrego zrobiła dla Kultury, a co tam... . Prawo jest tylko dla biedaków.
Prawda boli, ...
3 miesiące temu
Facebook daje bany na konta (definitywne bez odwołania 0, które piszą, że Lewandowski złamał prawo. Takie prawo w Polsce jest, że Rząd wywiera presję na Facebook i odwrotnie. Tak samo posty kasuje konto, gdy pisze się, że PZS się skompromitował, że Sportowcy muszą walczyć we Freak Fight MMA.
Lilly
4 miesiące temu
Oni powinni się ze wstydu do mysiej dziury schować, a nie jeszcze ciągle wystawiać na widok publiczny, szukać poklasku i chwalić bogactwem. Normalny Kowalki poniósł by od razu konsekwencje swojego oszustwa
Lilly
4 miesiące temu
Ocieranka przez swoje kompleksy i chciwość całkiem mu zniszczyła wizerunek
Ania L
4 miesiące temu
Dyplomy byAnn od jutra dostępne w mojej aplikacji. Na hasło: ocieranka macie 20% rabatu na tytuły mgr
Pasadena
4 miesiące temu
Co teraz powiedzieć dzieciom
Mój nick
4 miesiące temu
Pisać licencjat o samym sobie? Jak dla mnie, to już spore zaburzenie i wielki narcyzm. Reszty, nawet nie skomentuję...
Hmmm
4 miesiące temu
Najgorsze jest to, ze sa z Ania na tyle bezczelni, ze nic sobie z tego noe robia. A tragiczne, ze dalej lansujemy takich ludzi, lajkujac uch i sledzac na social mediach.
Magda
4 miesiące temu
Ha ha ha . W tym czasie było zdalne nauczanie. Ha ha ha! Jadowite żmije! Zazdrość nie zna granic. Pnij do góry Robert! 🥰
...
Następna strona