Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|
aktualizacja

Afera wokół nowego filmu Blake Lively. Aktorka pożarła się z reżyserem na śmierć i życie. "Wszystko musiało być PO JEJ MYŚLI"

58
Podziel się:

Blake Lively jest na językach wszystkich za sprawą medialnego konfliktu z Justinem Baldonim, zarówno reżyserem jak i jej ekranowym partnerem w filmie "It Ends with Us". Objaśniamy całą dramę, którą obecnie żyje TikTok. Kto ma rację w tym sporze?

Afera wokół nowego filmu Blake Lively. Aktorka pożarła się z reżyserem na śmierć i życie. "Wszystko musiało być PO JEJ MYŚLI"
Afera wokół nowego filmu Blake Lively (Getty Images)

Jeszcze do niedawna Blake Lively mogła poszczycić się krystalicznie czystym wizerunkiem idealnej "dziewczyny z sąsiedztwa", a przy okazji idealnej żony i matki.

Pierwsza rysa pojawiła się w marcu tego roku, gdy zażartowała sobie z photoshopowej wpadki royalsów, chcąc w ten sposób wypromować sygnowaną własnym nazwiskiem linię napojów bezalkoholowych. Efekt był odwrotny od tego, którego oczekiwała aktorka. W przeważającej większości internauci zjechali Blake, zarzucając jej żerowanie na cudzym cierpieniu, a skruszona celebrytka musiała się później gęsto tłumaczyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Blake Lively o filmie "Zwyczajna przysługa"

Konflikt Blakie Lively i Justina Baldoniego na planie

Realizowana od początku kariery strategia omijania wszelkich afer szerokim łukiem dotychczas przynosiła gwieździe obiecujące rezultaty. Teraz jednak idolka Amerykanów nieoczekiwanie znalazła się w samym centrum dramy, która od kilku dni służy za pożywkę dla mediów na całym świecie. Efekt jest taki, że trwająca właśnie kampania promocyjna najnowszego filmu Blake pod tytułem "It Ends with Us", gdzie przyszło jej wcielić się w protagonistkę, odbywa się w atmosferze skandalu.

Okazuje się, że reżyser i zarazem odtwórca jednej z głównych ról męskich w filmie, Justin Baldoni, pogrążony jest w zażartym konflikcie z Lively. Doszło do tego, że gwiazda ostentacyjnie ignoruje ekranowego partnera, stanowczo odmawiając wspólnego pozowania na ściance. Internauci podejrzewali rozłam w ich relacji już kilka tygodni temu, gdy aktorzy z dnia na dzień przestali obserwować swoje profile na Instagramie. Zachowanie gwiazd na premierach tylko potwierdziło ich domysły.

Co takiego sprawiło, że Blake i Justin nie mogą na siebie patrzeć? Jeśli wierzyć doniesieniom amerykańskiej prasy, czynników może być kilka. Jednym z nich miały być ciągłe spory odtwórców głównych ról na planie, których podłożem były kompletnie inne wizje na to, jak ostatecznie powinien wyglądać film. Lively miała ponoć wiele zastrzeżeń do reżyserii Baldoniego i co rusz żądała wprowadzania poprawek do zatwierdzonych przez niego scen. 36-latka chciała mieć też ostateczny głos przy montażu produkcji.

Jak podaje magazyn People, Justin nie miał najmniejszego zamiaru poddać się presji wywieranej przez Lively, kiedy jednak na życzenie Blake do akcji wkroczył jej mąż, Ryan Reynolds, osobiście interweniując u producentów, reżyser zmuszony był powierzyć stery aktorce i to właśnie "jej" wersja trafiła ostatecznie na ekrany. Podczas piątkowej londyńskiej premiery obrazu Baldoni dobitnie dał znać, co sądzi o "koleżance" po fachu, obwieszczając, że nie ma zamiaru stawać za kamerą drugiej części filmu, dodając przekornie, że reżyserię tym razem powinno się powierzyć Blake.

"Szowinistyczne i niestosowne" zachowanie reżysera podczas kręcenia "It Ends with Us"

Na TikToku nie brakuje filmików, gdzie przedstawiana jest druga strona medalu. Krążą słuchy, że Baldoni miał kierować na planie "szowinistyczne" i "niestosowne" komentarze w kierunku Blake i reszty ekipy, doprowadzając do tego, że w konflikcie większość opowiedziała się po stronie Lively. Jedna z osób obecnych na planie doniosła portalowi Daily Mail, że wcielający się w przemocowca Baldoni za bardzo wczuł się w postać, którą odgrywał. Z jego ust miała też ponoć paść sugestia, że Blake powinna szybciej zrzucić nadprogramowe kilogramy po czwartej ciąży.

W scenach przedstawiających molestowanie seksualne Justin nie brał pod uwagę punktu widzenia Blake’a, zamiast tego skupił się wyłącznie na tym, co według niego było męskim punktem widzenia dotyczącym przemocy – donosi osoba z planu melodramatu. Jego podejście było bardzo szowinistyczne, co tworzyło napiętą atmosferę na planie.

A Wy w którą z wersji bardziej wierzycie?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(58)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Ja 🦎🦎🦎🦎
3 miesiące temu
Blake była jedną z "blondynek Weinsteina czyli aktorek którym utorował karierę w zamian za.... I to wiele wyjaśnia dlaczego aktorka z tak marnym warsztatem zaszła tak daleko. Co do samego filmu to słabe było to że na premierze jej mąż i Hugh Jackman promowali nadchodzącą premierę Deadpoola. Szkoda że film na podstawie poruszającej książki o przemocy domowej, został spłycony i promowany jak lekka komedia romantyczna w kwiatuszkach, a sama autorka sprzedała swoją wizję i poszłam za pieniądzem w stronę lekko niesmacznych jak np wypuszczenie zestawu lakierów do paznokci(!) promujących film i książkę, które moim zadaniem zupełnie nie idą w parze z dość trudną tematyką przemocy w związku. Z całego tego cyrku to reżyser chciał najwierniej zekranizować książkę i przekształcić "dlaczego ona została?" w "dlaczego mężczyźni krzywdzą?", szkoda że został zagłuszony przez tą pazerną dwójkę.
Rety
3 miesiące temu
Akurat aktor w pracę reżysera nie powinien się wcinać, a tym bardziej naciskać przez znanego męża. To źle o niej świadczy , tym bardziej że aktorka z niej nie nadzwyczajna
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
G.P
3 miesiące temu
Wyobrazcie sobie sytuacje, ze kupujecie za swoje pieniadze prawa do ekranizacji, przez 5 lat realizujecie projekt z dosc skromnym jak na amerykanskie standardy budzetem, probujecie podejsc do tematu z nalezytym szacunkiem. Nagle wjezdza Lively, ktora jest piekna kobieta, ale bardzo slaba aktorka ze skala emocji lyzki do zupy, ktora promuje film jako letni rom-com, promujac swoja marke kosmetykow do wlosow, namawiajac dziewczyny, zeby ubraly sukienki w kwiaty i zabraly swoje bestie na film. To jest zenada i koncertowe samozaoranie sie. Widzialam wywiady z Justinem Baldoni, widzialam wywiady z Lively. I jak zawsze staje po stronie kobiet, tak tym razem to ona wydaje sie byc toksykiem z kompleksem boga. Baldoni w bardzo subtelny i delikatny sposob podszedl do tematu. W wywiadzie powiedzial, ze jesli na sali kinowej bedzie choc jedna Lily Bloom, ktora po seansie nie wroci so swojego przemocowego meza czy chlopaka, to w jego mniemaniu ten film osiagnal sukces. Kiedy Lively zadano podobne pytanie, to niezbyt skladnie odpowiedziala, ze cieszy sie, ze mogla zagrac w takim filmie i ze kazda kobieta doswiadcza takich przezyc - to jest film o przemocy domowej. Mam nadzieje, ze Lively bedzie kolejna J.Lo, ktora w koncu spotkalo cancel culture.
I tyle
3 miesiące temu
Taka z niej feministka, że aż meżusia z koneksjami musiala prosic o pomoc . Ani akrorka , ani feminists po prostu żona Reynoldsa....
Gość
3 miesiące temu
Przecież Blake nie umie grać, zawsze robi te same sztuczne miny, nadrabia znanym mężem i wyglądem po operacjach.
O my god!
3 miesiące temu
Ryan, help me🤣🤣🤣
Gość
3 miesiące temu
Obrzydliwy jest fakt, że kobiety grające w tym filmie promują go twierdząc, że jest w nim wszystko czego kobieta może chcieć. Taaak, z pewnością kobiety marzą o przemocy domowej...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (58)
Tysztuy
3 miesiące temu
Obejrzyjcie sobie wywiad z nią z 2016 roku jak była po prostu wredna dla dziennikarki. Wywiady z nią promujace ten film także są żenujące. Ona ma jakiś problem, albo jest po prostu niemiłą osobą i ładnie to ukrywała. Choć przecież było dużo informacji, że na planie gossip girl nie lubiła się z drugą aktorka i ponoć była dla niej wredna. Blake to typowa filmowa mean girl.
Kobieta
3 miesiące temu
To on nie tylko jej dopiekał komentarzami ale też członkom ekipy?! Chyba faktycznie pan Justin za bardzo się wczuł w rolę....
Team Blake
3 miesiące temu
Nikt nie narzekał na współpracę z nią wcześniej. Część ekipy też się od pana aktora odwróciła, to teraz pitoli cienkim głosem w wywiadach jako ten "wyważony". Bo już przejrzał na oczy jak się zachowywać nie powinien. A mąż jest od tego, żeby chronić żonę i żadnej kobiecie nie powinno być wstyd prosić swojego partnera o pomoc.
SoNM
3 miesiące temu
Widziałam ten film. Ważny temat przemocy domowej. Jednak to kompletne odrealnienie aż bije w oczy. Na prawdę inaczej problemy życiowe wyglądają w wynajętej kawalerce z marną pensją, a inaczej ocierając łzy ręką ubraną w złote pierścienie.
Astalawista
3 miesiące temu
O jejku a cóż to się stanęło że św Blake ma tak negatywne komentarze na pudlu. Zawsze 99,9% z nich to były ohy i ahy fakt przede wszystkich nad jej "urodą" dla mnie dyskusyjną bo nawet operacje niewiele pomogły. A tu się w końcu za talent też wzięli też mocno dyskusyjny. To tylko potwierdza moje podejrzenia że te przesłodzone wpisy to sprawka patofanek
Coco
3 miesiące temu
będą pikantne sceny???
Lolek
3 miesiące temu
kiedy w Polsce?
Pati
3 miesiące temu
ja już myślałam że to ta komedia co Hary i Megsy mają produkować XD
xxxxx
3 miesiące temu
będzie kontynuacja???
Frania
3 miesiące temu
ciekawe czy produkcja się zwróci, czy to będzie kolejny gniot w stylu 365 dni?
Gosc
3 miesiące temu
Jej to juz całkowicie ostatnio odbiło!
fentt
3 miesiące temu
przed operacjami wyglądała okropnie
fentt
3 miesiące temu
przed operacjami wyglądała okropnie
fent
3 miesiące temu
przed operacjami wyglądała okropnie
...
Następna strona