Prezydentura Andrzeja Dudy już od początku pierwszej kadencji wzbudza wśród Polaków skrajne emocje, a media z uwagą śledzą każdy krok polityka. Nie mniejszym zainteresowaniem obywateli może się także pochwalić pierwsza dama, Agata Duda.
Przez lata rezydentury męża w Pałacu Prezydenckim Agata Duda zdążyła już przyzwyczaić Polaków do swojego milczenia w obliczu wielu palących społecznych problemów. Niedawno w obliczu Strajku Kobiet pierwsza dama wyjątkowo postanowiła jednak zabrać głos i przyznała, że ma poważne wątpliwości, czy Polki powinny być zmuszane do heroizmu. Tuż po jej słowach opinia publiczna szybko dopatrzyła się też innego możliwego wyrazu poparcia dla manifestujących.
Przypomnijmy: Agata Duda wspiera STRAJK KOBIET?! Internautów zaalarmowała KREACJA pierwszej damy (ZDJĘCIA)
Zobacz również: Uzbrojona w maseczkę i rękawiczki Agata Duda przemawia na gali Lodołamacze 2020. Zadała szyku? (ZDJĘCIA)
Podobnie jak jej poprzedniczki na co dzień Agata Kornhauser-Duda aktywnie angażuje się w działalność charytatywną. Ostatnio pierwsza dama zdobyła się szczodry gest i wsparła zbiórkę funduszy na leczenie małego Mikołaja Karelusa. U urodzonego w Białymstoku chłopca na początku sierpnia wykryto SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. W wyniku postępu choroby 22-miesięczny dziś Mikołaj nie chodzi i nie potrafi stanąć na nogach. Pilnie wymaga również specjalistycznego leczenia.
(...) Jeszcze niedawno sprawnie raczkował, ale choroba próbuje odebrać mu tę zdolność. Jest intensywnie rehabilitowany oraz leczony farmakologicznie, jednak to wciąż za mało, aby zatrzymać zanik mięśni. Takiej możliwości upatrujemy w terapii genowej, która jest niestety strasznie droga - wyznała Faktowi matka chłopca, Natalia Karelus.
Od sierpnia rodzice chłopca prowadzą zbiórkę funduszy na "najdroższy lek świata", kosztujący przeszło 9,5 miliona złotych. Pieniądze muszą uzbierać, zanim Mikołaj osiągnie wagę 13,5 kilograma - na chwilę obecną waży już 11 kg. Dzięki zaangażowaniu rodziny i przyjaciół oraz organizacji licznych wydarzeń do tej pory Karelusom udało się zgromadzić 3 miliony.
W końcu za sprawą córek sąsiadów rodziny wiadomość o zbiórce dotarła do Pałacu Prezydenckiego. W rozmowie z Faktem ojciec Mikołaja nie ukrywał, że do tej pory małżonkowie wysyłali wiele próśb o pomoc do znanych osób, niestety bezskutecznych. Pierwsza dama przekazała jednak na licytację jeden ze swoich naszyjników, do którego dołączyła także krótki liścik z podziękowaniami dla szczęśliwca, któremu uda się go nabyć.
Ku naszemu zaskoczeniu Pani Prezydentowa zwróciła na nas uwagę i wysłała nam swój naszyjnik. Otrzymanie paczki z Kancelarii Prezydenta RP było dla nas naprawdę wielkim szokiem – przyznał Tomasz Karelus.
Licytacja należącej do Agaty Dudy biżuterii rozpoczęła się w poniedziałek od kwoty 100 złotych. Do czwartku jego cena wzrosła do 850 złotych.
Zobaczcie, jak prezentuje się naszyjnik, którym Agata Duda wsparła leczenie małego Mikołaja. Ma gest?
Zobacz również: Agata Duda zabiera głos w sprawie niezabierania głosu: "TO BYŁ MÓJ MILCZĄCY SPRZECIW przeciwko manipulacji"