Nie jest tajemnicą, że Agata i Piotr Rubikowie są zapalonymi podróżnikami i wraz z pociechami regularnie odwiedzają coraz to nowe zakątki globu. Tuż przed świętami małżonkowie wyprawili się do Australii i to właśnie tam celebrowali Boże Narodzenie. W Wigilię rodzina wybrała się na jedną z najpopularniejszych plaż w Sydney, później świętowała zaś Gwiazdkę na uroczystym obiedzie u znajomych. Rubikowie w Australii powitali także Nowy Rok. Agata Rubik starannie relacjonowała pobyt za granicą na swoim instagramowym profilu, nie szczędząc przy tym obserwatorom interesujących szczegółów wyjazdu. Tuż po rozpoczęciu 2023 roku celebrytka zdradziła na przykład fanom, że w Sylwestra zawsze zakłada czerwoną bieliznę...
Przypomnijmy: Agata Rubik świętuje Nowy Rok w bikini i dzieli się niecodziennym przesądem. "W sylwestra zawsze zakładam czerwone majtki"
Agata Rubik relacjonuje powrót z Sydney do Polski. Na pokładzie zajadała się kawiorem
Okazuje się, że australijska przygoda Rubików zdążyła już dobiec końca. W niedzielę Agata Rubik podsumowała trzy tygodnie spędzone w Sydney, publikując na Instagramie rodzinne zdjęcie. Przy okazji zapowiedziała także, że wraz z bliskimi z pewnością ponownie odwiedzą Australię.
To były super 3 tygodnie. Mimo mało australijskiej pogody, mieliśmy tu bardzo wartościowy, rodzinny czas. Sydney zajmuje szczególne miejsce w naszym sercu. Z pewnością jeszcze kiedyś tu wrócimy… - napisała.
Agata Rubik nie zapomniała rzecz jasna zrelacjonować również podróży powrotnej do Polski, kilkoma zdjęciami z pokładu w sieci pochwalił się także Piotr Rubik. Podczas podniebnej wyprawy Rubikowie i ich pociechy bez wątpienia nie mogli narzekać na brak udogodnień. Okazuje się na przykład, iż celebrytka i jej mąż umilali sobie lot, racząc się kawiorem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Agata i Piotr Rubikowie relacjonują luksusowy lot do Sydney: prywatne kabiny, prysznic i bilety za prawie 100 TYSIĘCY
Nadchodzi moja ulubiona część lotu. Kawior i bliny - cieszył się Piotr Rubik, publikując zdjęcie przysmaku.
Agata i Piotr Rubikowie wrócili do Polski. Podczas lotu nie zabrakło udogodnień
Podobnie jak w przypadku podróży do Australii, podczas lotu do Polski Rubikowie mogli cieszyć się własnymi kabinami, których również nie zapomnieli pokazać obserwatorom. Agata pochwaliła się na przykład zdjęciem jednej z córek wylegującej się na łóżku i gotowej na "filmowy maraton", Piotr pokazał zaś swoje miejsce do spania tuż przed planowaną drzemką. Muzyk zaprezentował też fanom pokładowy prysznic. Po 14 godzinach lotu rodzina Rubików wylądowała w Dubaju, by po krótkiej przerwie wyruszyć prosto do Warszawy. Tuż przed wyjściem z samolotu Agata zamieściła jeszcze na InstaStories wpis, w którym poinformowała obserwatorów o szczegółach dalszej podróży.
Obowiązkowe zdjęcie z łazienki przed lądowaniem w Dubaju. 14h lot dobiega końca, trochę trzęsło. Teraz jeszcze 6,5 h (z powrotem te loty są dłuższe) i będziemy w domu - napisała.
Choć podróż do Polski z przesiadką w Dubaju z pewnością musiała być męcząca, Piotr Rubik znalazł w całej sytuacji pewne pozytywy. Na pokładzie drugiego samolotu mógł bowiem po raz kolejny skosztować rybiej ikry. Muzyk po raz kolejny opublikował w relacji zdjęcie rybnego rarytasu, pokazał też fanom ujęcie żony, która sprawiała wrażenie równie zadowolonej z kolejnej porcji przysmaku. Agata skusiła się także na porcję słodkości.
Najlepszą rzeczą w lotach z przesiadką jest to, że możesz znów dostać kawior. I dostarczają Ci go do łóżka - napisał w relacji. Alkoholu nie piję, to chociaż sobie pojem - dodała Agata, publikując zdjęcie słodkiej przekąski i filiżanki espresso.
Po spędzeniu ponad 20 godzin w przestworzach w poniedziałek Rubikowie dotarli do Polski, czego również nie zapomnieli ogłosić w sieci. Niestety pogoda w stolicy tego dnia nie rozpieściła.
Szara, zimna i mokra Warszawa - napisała Agata pod nagraniem z lotniska.