Agata Kornhauser-Duda od początku kadencji prezydenckiej swojego męża spotyka się z zarzutami o to, że nie angażuje się w pełni w obowiązki Pierwszej Damy. Żal mają do niej zwłaszcza środowiska feministyczne, zdaniem których żona Andrzeja Dudy celowo unika wypowiadania się w kwestiach ważnych dla kobiet, takich jak aborcja czy in vitro.
Rzeczywiście, w porównaniu ze swoimi poprzedniczkami, obecna Pierwsza Dama wypada blado. Można odnieść wrażenie, że nie ma swojego zdania albo starannie je ukrywa, a obok męża pełni jedynie funkcje reprezentacyjne. Kornhauser-Duda angażuje się jedynie w "bezpieczne" z punktu wizerunkowego akcje, w trakcie których nie można poznać jej poglądów.
Aktualnie wokół Andrzeja Dudy trwa burza związana z nadchodzącymi wyborami. Prezydent ma nadzieję na reelekcję i nie zabiera głosu, podczas gdy w tle toczy się awantura o to, czy wybory się odbędą i w jakiej formie. Jako kandydat Duda jest na uprzywilejowanej pozycji, bo gdy kampanie innych właściwie zostały wstrzymane, on nadal z racji sprawowanej funkcji pojawia się publicznie. Podobnie Agata Korhauser-Duda, która ociepla jego wizerunek.
Pierwsza Dama włączyła się ostatnio do akcji pomocy medykom, którzy są na pierwszej "linii frontu" walki z epidemią koronawirusa. Od początku alarmują, że ich sytuacja jest dramatyczna - brakuje testów i środków ochrony osobistej. Duda promowała niedawno robienie maseczek techniką origami i sama pozowała w jednej z nich. Internauci stwierdzili, że symboliczną "maseczkę milczenia" i tak nosi od lat.
Teraz Andrzej Duda pochwalił się na Instagramie, że jego żona zorganizowała akcję produkcji przyłbic.
Z inicjatywy Pierwszej Damy w Pałacu Prezydenckim produkowane są przyłbice medyczne. Już ponad 300 sztuk trafiło do domów pomocy społecznej, hospicjów i szpitali. Przyłbice drukowane są przez drukarki 3D (...) - napisał.
Na zdjęciu dołączonym do posta widać Agatę w maseczce ochronnej siedzącą przy stanowisku składania przyłbic. W komentarzach pojawiły się głosy krytyki.
"Może Pierwsza Dama pomoże kobietom w kwestii aborcji?", "Dopiero teraz, dopiero teraz", "Panie Prezydencie, jako jeden z producentów przyłbic, apeluję o to, aby pan jako gospodarz naszego kraju, nie zabierał nam pracy tymczasowej i zajął się rzeczami naprawdę przydatnymi" - piszą internauci.
Mają rację?