Przemysław Czarnek od kilku miesięcy pełni funkcję ministra edukacji. Jeszcze zanim został powołany na stanowisko, zdążył skutecznie zrazić do siebie sporą część społeczeństwa, uderzając w swych wypowiedziach w społeczność LGBT, a także wyrażając dawno już nieaktualne poglądy na temat roli i miejsca kobiet.
Teraz, w związku z planowanym powrotem dzieci do szkół, Czarnek zapowiedział pochylenie się nad ważnym problemem kondycji fizycznej dzieci i nastolatków. Szlachetny u źródeł zamysł został jednak ogłoszony w oburzający sposób.
Mówiąc o powołaniu sekcji SKS dla dziewcząt minister miał zauważyć, że "tam jest największy problem". Do słów Czarnka szybko odniosła się Sylwia Chutnik, która zaapelowała do ministra, by przestał "dokopywać dzieciakom, które i tak mają źle". Chutnik zwróciła uwagę na fatalny stan psychiczny młodzieży i zaprosiła Czarnka do zapoznania się z wynikami badań na temat samooceny, a także statystykami samobójstw i samookaleczeń wśród dojrzewających dziewczyn.
Teraz do dyskusji dołączyła Agata Młynarska. We wpisie na Instagramie dziennikarka również wystosowała apel do ministra.
Panie Ministrze! Z dziewczynkami w ogóle jest problem. Mają własne zdanie, mówią, co myślą, walczą o swoje prawa, robią kariery, kochają kogo chcą i jak chcą, bywają w różnych rozmiarach, rodzą dzieci. A jak już zostaną matkami to z pazurami rzucą się, żeby je bronić. Zwłaszcza kiedy słyszą słowa tak szkodliwe dla ich psychiki - zwraca uwagę Młynarska.
Potem dziennikarka podejmuje problem zaburzeń odżywiania wśród dzieci i młodzieży.
Jak Pan wie, stan psychiatrii dziecięcej w Polsce jest w opłakanym stanie. Nie ma gdzie leczyć dzieci. Także z zaburzeń w odżywianiu. Niestety, nasze dzieci wyjdą z pandemii z różnymi problemami, także z otyłością. Jest ona w Polsce od dawna epidemią wśród naszych dzieci i młodzieży. Pozwoliłam sobie zrealizować film dokumentalny o tym problemie (...). Nie dokładajmy im problemów, nie stygmatyzujmy. One bardzo cierpią i potrzebują wsparcia. Ale przede wszystkim systemowej pomocy - pisze Agata Młynarska.
Na koniec Młynarska zdecydowała się odwzajemnić troskę ministra o zdrowie dzieci.
Dobrze, że Pan chce, aby było więcej zajęć ruchowych w szkole. Doceniamy tę troskę. Zresztą patrząc na Pana z czystej troski zauważam początek „ciąży gastronomicznej”. Proszę pomyśleć o diecie i ruchu. Przecież przykład idzie z góry, a w zdrowym ciele zdrowy duch! Czyż nie tak? - kończy swój wpis.
Celnie?