Szerokim echem odbiło się wyznanie Qczaja, który postanowił zdradzić skrywany przez lata bolesny sekret. Jeden z bardziej znanych polskich trenerów w obszernym poście na Instagramie wyjawił, że jako siedmiolatek został zgwałcony przez "przyjaciela domu".
Celebryta przez lata zmagał się przez to z depresją i myślami samobójczymi. Nie pomagały mu w tym szykanowanie i znęcanie psychiczne ze strony rówieśników, związane z orientacją seksualną trenera. Na szczęście dzisiaj czuje się spełnionym człowiekiem i zapewnia, że nie potrzebuje współczucia.
Zobacz też: Bliski łez Qczaj dziękuje fanom za wsparcie: "Płynie do mnie tyle miłości, że nie widzę hejtu!"
Wielu celebrytów postanowiło okazać Danielowi swoje wsparcie i wyraziło podziw wobec jego odwagi. Wśród nich znalazły się m.in. Olga Frycz, Joanna Przetakiewicz i Paulina Krupińska. Do tego grona dołączyła Agata Młynarska, która opublikowała aż dwa wpisy poświęcone wyznaniu Qczaja.
Dziennikarka postanowiła nawiązać w nich do obecnych wydarzeń w Polsce, w której władze pozwalają na tworzenie tzw. "stref wolnych od LGBT", przyzwalając tym samym na jawną nienawiść i ostracyzm wobec sporej grupy społecznej.
Kiedy dwa lata temu rozmawiałam z Qczajem nikt jeszcze nie wiedział o tym, co przeżył. Dzisiaj inaczej brzmią słowa, które do mówił. Niech jego historia da siłę tym, którzy wciąż się boją - pisze Młynarska. Ale przede wszystkim niech uświadomi dobitnie, że dzielenie ludzi ze względu na kolor skóry, religię, miłość, płeć jest zbrodnią! Tworzenie stref wolnych od LGTB to upadek człowieczeństwa. Nie ma zgody na segregację ludzi!!! Quczaj, jesteś wielkim człowiekiem! I pamiętaj, że jesteśmy z Tobą!
W wideo opublikowanym przez dziennikarkę, Daniel odpowiada na pytanie o to, kto jest dla niego najważniejszy i komu chciałby podziękować za to, kim jest.
Najważniejszy w życiu, dla siebie... jestem ja - odpowiada z wahaniem trener. Żebym mógł dalej robić to, co robię, dawać radość i motywację innym, to muszę być dla siebie ważny. Inaczej bym nie uniósł tego wszystkiego. U nas w Polsce coś takiego może zostać odebrane jako arogancja, ale chciałbym podziękować sobie. Wiem, co przeszedłem w życiu. Wiem, kim mogłem być z historią, którą przeszedłem, a wiem w jakim miejscu jestem. Bardzo dziękuję sobie, jestem z siebie dumny i cieszę się, że jestem.
Młynarska apeluje też o reagowanie w sytuacjach, kiedy komuś dzieje się krzywda i wyrażeniu swojego sprzeciwu wobec agresji, poniżaniu i niesprawiedliwości.
Rozejrzyjcie się uważnie wokół siebie i jeśli trzeba pomóc, zareagować, nazwać rzeczy po imieniu - działajcie. Wyjście z obojętności ma zbawienną moc - podsumowuje dziennikarka.
Zainspirowała was jej wypowiedź?