Marzena Rogalska ogłosiła we wtorek na Instagramie, że po 12 latach opuszcza szeregi TVP. Dziennikarka podkreśliła, że ostatnie wydarzenia były dla niej szczególnie trudne, a w ten sposób chce rozpocząć "nowy rozdział w swojej karierze". Nie trzeba było też długo czekać, aby była prowadząca Pytania na śniadanie otrzymała ogrom wsparcia od znanych znajomych.
Zobacz: TYLKO NA PUDELKU: Ekipa "PnŚ" zaskoczona odejściem Marzeny Rogalskiej: "Panuje lekki POPŁOCH"
Wśród osób, które publicznie wsparły Marzenę Rogalską po opuszczeniu TVP, znaleźli się m.in. Michał Piróg, Agnieszka Włodarczyk czy Katarzyna Zielińska. Co ciekawe, miłe słowa przekazali jej też obecni pracownicy Telewizji Polskiej, Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Teraz do tego grona dołącza Agata Młynarska, która podzieliła się przy okazji ciekawą historią.
Zobacz też: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski WSPIERAJĄ Marzenę Rogalską po odejściu z TVP
W środę Młynarska udostępniła na Instagramie post, w którym wspomina otrzymaną nagrodę podczas Róż Gali w 2011 roku. Jest to o tyle istotne, że wyróżnienie zdobyła po tym, jak stwierdzono, że jest "za stara" i zwolniono ją z TVP. Wspomina też, jak szybko znaleziono za nią zastępstwo w Pytaniu na śniadanie, które niegdyś współprowadziła.
Rok 2011, Róże Gali. Otrzymuję statuetkę w kategorii "Debiut roku" za portal onaonaona, który stworzyłam z myślą o kobietach dojrzałych. Odchodząc po raz pierwszy z TVP, usłyszałam w wieku lat 40, że jestem już za stara. (...) Po odejściu zamilkł mój telefon. Z dnia na dzień znaleziono za mnie zastępstwo, także w "Pytaniu na śniadanie", które tworzyłam i prowadziłam od pierwszego wydania - wspomina.
Co ciekawe, choć wtedy koledzy redakcyjni z TVP o niej zapomnieli, to pamięć odświeżyła im się właśnie wtedy, gdy kroczyła dumnie z nagrodą w rękach. Jak sama twierdzi, do dziś pamięta, kim były te osoby.
Koledzy zapomnieli o moim istnieniu. Na szczęście nie wszyscy. Kiedy odbierałam statuetkę "Róża Gali" podczas transmisji w TVP w Teatrze Polskim, u boku wielkich osobowości teatru, literatury, kina i telewizji, otrzymałam także mnóstwo gratulacji i zachwytów od tych kolegów zatrudnionych w TVP, którzy przypomnieli sobie o mnie, gdy stałam w blasku fleszy. Gratulowali, mówiąc, że zawsze we mnie wierzyli, że chętnie zatrudnili by się u mnie, albo przeszli do Polsatu, w którym byłam Szefową Nowych Projektów. Potrzebowałam 5 lat, by na antenie TVP, która przez 20 lat była moją macierzą, otrzymać nagrodę za debiut w mediach! Nagroda była przyznana za mój projekt stworzony dla kobiet, a odbierałam ją, reprezentując barwy Polsatu! Niezły chichot losu! - czytamy.
Nic zatem dziwnego, że nagroda zapadła jej w pamięć i udowodniła, że ci, którzy niegdyś w nią zwątpili, mylili się. Kończąc swój post, Młynarska zwróciła się też do Marzeny Rogalskiej, której radzi, aby "szła swoją drogą" i uważała na osoby, które będą ją dopingować tylko wtedy, gdy im się to opłaca.
Jak wiemy, na debiut nigdy nie jest za późno. Ta nagroda stała się dla mnie symbolem wiary w siebie, w sens bycia wiernym sobie. Wygrałam niezależność, wielką satysfakcję z trudnych decyzji oraz tak potrzebny w życiu szacunek do siebie. Doskonale też zapamiętałam tych, którzy tego wieczoru w Teatrze Polskim zamienili się w chór pochlebców. I wierzcie mi, nic w tej materii się nie zmieniło. Marzena - nie miej złudzeń. Idź swoją drogą i rób swoje. Trzymam za Ciebie kciuki! Bądź różą - nie tylko Gali - dla samej siebie! - zaapelowała.
Myślicie, że Rogalska weźmie sobie do serca jej słowa?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!