Agata Młynarska niedawno pojawiła się gościnnie w "Dzień dobry TVN". Nagła wizyta dziennikarki w śniadaniówce spotkała się co prawda z bardzo ciepłym odbiorem, ale wywołała też lawinę spekulacji. Media zaczęły bowiem dywagować, czy aby włodarze stacji nie zaproponują jej wkrótce roli gospodyni, na czym miałaby ucierpieć pozycja Małgorzaty Rozenek.
Agata Młynarska wygryzie Małgorzatę Rozenek z "Dzień dobry TVN"?
Plotki o tym, jakoby Agata Młynarska miała wygryźć Małgorzatę Rozenek z "Dzień dobry TVN", znów nagrały medialnego wymiaru. Spory w tym udział komentujących, którzy na profilach programu chwalili profesjonalizm dziennikarki i apelowali, aby dokonać zmian w szeregach prowadzących. To zresztą nie pierwszy raz, bo Małgosia mierzy się z podobną krytyką niemal cały czas.
Przypomnijmy: Małgorzata Rozenek zżyma się na plotki o UTRACIE POSADY w "Dzień Dobry TVN". Mamy też komentarz stacji
Małgorzata Rozenek zniknie ze śniadaniówki? Agata Młynarska zabiera głos
Po serii publikacji, w których informowano o domniemanych planach zastąpienia Rozenek jej koleżanką z branży, Agata Młynarska zdecydowała się zabrać głos. W obszernym instagramowym poście dziennikarka wprost informuje, że nie zamierza wygryźć Małgosi ze śniadaniówki i wszystko jest wyłącznie wymysłem internautów.
Drodzy! Nie wygryzę Rozenek! Nigdy nikogo nie wygryzłam i nie wygryzę, choć czasem gryzę! - zaczęła, po czym wyjaśnia: Nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody. Trzeba się nieustannie rozwijać i definiować na nowo. I takie zadanie też postawiła sobie Małgosia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części posta Młynarska nie mogła się nachwalić determinacji Rozenek i przyznała, że niegdyś spotykała się z podobną krytyką.
Możecie ją lubić lub nie, hejtować lub wielbić, ale jednego jej nie możecie odmówić - ogromnej pracowitości, ambicji i uporu. A to recepta na sukces. Podziwiam jej determinację, zaangażowanie w in vitro i życie na własnych warunkach. Mnie w moich początkach pracy na wizji nikt nie wspierał. Może najbliżsi czasem coś dobrego powiedzieli. Do działu kontaktów z widzami przychodziły listy, w których wieszano mnie na suchej gałęzi i odsądzano od czci i wiary. Pisano, żeby zamienić Młynarską, która jest nieporozumieniem na Wojtczak albo Wander. Doświadczenie i akceptacja widzów przychodzą z czasem… Uczymy się na Waszych oczach. Za co dziękujemy i przepraszamy. Mimo szkoleń, lekcji, ukończenia Akademii Telewizyjnej, posiadania karty ekranowej - wciąż się uczę - pisze.
Agata zdradziła też obserwującym, że Małgosia zadzwoniła do niej osobiście po programie, co mocno docenia. Przy okazji ogłosiła, że żadnego wygryzienia nie będzie, a w śniadaniówce jest najwyraźniej miejsce dla nich obu, bo ponoć "szykuje coś fajnego".
Po ostatnim programie w "Dzień dobry TVN" odebrałam telefon z nieznajomego numeru. Coś mnie tknęło. W słuchawce usłyszałam znajomy, zachrypnięty głos. Małgosia zadzwoniła, żeby mi podziękować za dobre słowo. Tak po ludzku, zwyczajnie... To ja Ci dziękuję Małgosiu, bo to rzadkość. Wiem, jak potwornie ciężka jest to praca. Znam jej słodki i gorzki smak. Też sobie kiedyś ją wymarzyłam... Tymczasem z radością donoszę, że coś fajnego szykuję dla DDTVN #bezwygryzania. Do kolegów dziennikarzy nakręcających spiralę absurdu mam prośbę - napiszcie o tym, jak Małgośka robi wielką robotę dla #invitro - zaapelowała.
Rozwiała Wasze wątpliwości?