Agata Rubik funkcjonuje w show biznesie od czasu, gdy związała się z Piotrem Rubikiem, czyli już od niemal 15 lat. W tym czasie udało jej się zaistnieć w internecie jako influencerce i zaskarbić sobie sympatię wielu instagramowiczów (jej profil śledzi obecnie ponad 150 tysięcy osób). Celebrytka jest wyjątkowo aktywna w sieci i regularnie organizuje serie pytań i odpowiedzi, w których porusza nurtujące jej fanów sprawy.
Jedną z nich jest powracająca niczym bumerang kwestia zawodowych ambicji celebrytki. Znana z pławienia się w wygodach żona Rubika nie kryje, że temat ten zwyczajnie ją bawi.
Nie inaczej było podczas ostatniego "Q&A", które Rubik urządziła na Instastory. Agata od dawna nie ukrywa, że w stu procentach spełnia się w roli pełnoetatowej mamy, do czego ma w końcu święte prawo. Hejterzy Rubik nie dają jednak za wygraną i regularnie usiłują wzbudzić w niej poczucie winy z tego powodu.
Kiedy pójdziesz do pracy? - padło pytanie.
Rubik i tym razem postanowiła wykazać się dystansem. Dało się też wyczuć lekkie zniecierpliwienie...
Zrobię wszystko, żebyś się nie doczekała - zapewniła, pokazując dociekliwej "fance" serduszko.
Inna internautka zastanawiała się, czy ciągłe pytania odnośnie pójścia do pracy zadaje ciągle jedna i ta sama osoba. Celebrytka przyznała, że wątek jej spełniania się w sferze zawodowej pasjonuje masę osób.
No coś ty, tych ludzi jest całe mnóstwo. Zaczynam się zastanawiać, może to są jacyś wolontariusze, którzy chcą mi pomóc - ironizowała.
Rozumiecie, czemu brak zatrudnienia Agaty Rubik wywołuje takie emocje wśród internautów?
W najnowszym odcinku Pudelek Podcast zdradzimy kulisy starcia Królikowskiego z reporterem Pudelka oraz opowiemy o tym, kogo nie lubią Polacy. Wyjaśniamy też, dlaczego wyłączyliśmy komentarze pod artykułami o sytuacji w Ukrainie.