Agata i Piotr Rubikowie zdecydowali się na prawdziwą życiową rewolucję. Porzucili swoje ustabilizowane życie w Warszawie, przeprowadzając się z córkami do Stanów Zjednoczonych. Kilka tygodni na obczyźnie pokazało, że amerykański sen może boleśnie zderzyć się z rzeczywistością.
Rubików czeka teraz kilkudniowa rozłąka. Piotr po raz pierwszy od wylotu za ocean odwiedzi Polskę ze względu na zobowiązania koncertowe. Jak przystało na przykładnego męża i ojca, zdążył jeszcze wcześniej zrobić zakupy. Prozaiczny domowy obowiązek stał się okazją do podzielenia się kolejnymi kulisami życia w Miami przez żonę artysty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Rubik wrzuciła do sieci zdjęcie paragonu. Ceny żywności szokują
Wielu z nas narzeka na rosnące ceny produktów i usług spowodowane wysoką inflacją. Problemy nie omijają również znanych osób, których nikt z nas raczej nie podejrzewa o kłopoty finansowe i konieczność szczególnie rozsądnego gospodarowania budżetem. Ciekawy zatem jest fakt, że Agata Rubik pokazała kolejny paragon grozy.
Na liście zakupionych artykułów znalazły się m.in.: sos do pizzy za 2,3 dol., co daje 9,5 zł w przeliczeniu na naszą walutę, brioszki za 4,5 dol. (18,6 zł) oraz ser cheddar za 5 dolarów, czyli prawie 21 zł. Agata i Piotr zaopatrzyli się również w zdrowsze produkty, tj. liofilizowane figi za 3,7 dol. (ponad 15 zł) czy karton nektarynek o wartości 8 dolarów (ponad 33 zł). Największe zdziwienie budzi jednak cena jogurtu greckiego, za który Piotr Rubik zapłacił 3 dolary (12 zł). W Polsce ten sam produkt o identycznej gramaturze wart byłby zapewne o połowę mniej.
Po przeprowadzce do Miami Rubikowie nie będą mieli zbyt wielu okazji do zaoszczędzania. Niedawno żalili się w sieci znacznie większymi wydatkami.