Agata Rubik już od kilku ładnych lat spełnia się w roli etatowej influencerki. 37-latka z należytą dokładnością relacjonuje swoje codzienne perypetie, szczególnie od czasu głośnej przeprowadzki do Miami. Warto nadmienić, że trwające już ponad rok "amerykańskie podboje" żony Piotra Rubika śledzi na Instagramie prawie 230 tysięcy osób. Zdaje się, że słynna familia nie wróci póki co na stałe do ojczyzny, na co wskazuje choćby decyzja o sprzedaży ich luksusowej posiadłości w Warszawie. Początkowo Rubikowie zażądali za willę prawie 10,5 milionów złotych. W ostatnim czasie głośno było jednak na temat dość znaczącej zmiany ceny - wartość w ciągu kilku miesięcy spadła aż o prawie 18 procent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Rubik świętowała urodziny w Nowym Jorku. Szybko zatęskniła za Miami
Stacjonujący w Miami Rubikowie postanowili uczcić przypadające na 12 grudnia urodziny Agaty wycieczką do Nowego Jorku, co oczywiście zostało udokumentowane w mediach społecznościowych. Celebrytka wraz z bliskimi odwiedziła knajpę, w której czekała godzinę na "bardzo przeciętnego burgera", a następnie pomaszerowała na słynne lodowisko w Rockefeller Center.
Dobry wieczór z Nowego Jorku. Obowiązkowy punkt programu, czyli lodowisko przy Rockefeller - mówiła zmarznięta Rubik.
Podczas wizyty na lodowisku Agata Rubik była świadkiem kilku interesujących wydarzeń. Na nagraniach zamieszczonych w mediach społecznościowych można zobaczyć dziewczynkę wykonującą imponujące piruety oraz romantyczne zaręczyny na lodzie. Mimo tych atrakcji Agata szybko zatęskniła za ciepłym klimatem Miami.
Lodowisko i choinka zaliczone. Zimno jak cholera. Tęsknię za ciepłym Miami - podsumowała.
Współczujecie?