Dawniej Agata Wróbel była jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich sportsmenek, której karierę uważnie obserwowali kibice w całym kraju. Jako sztangistka zdobyła kilka mistrzostw świata oraz dwa medale olimpijskie. Choć jej osiągnięcia są imponujące, to w 2010 roku kobieta zakończyła swoją karierę sportową, a życie poza sportem przyniosło jej wiele wyzwań. W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" tracąca wzrok Wróbel opowiedziała o swoich problemach ze zdrowiem.
Rozwinęła się u mnie cukrzyca. Mam stwierdzoną polineuropatię, co spowodowało, że tracę czucie w stopach. Kilka razy przewróciłam się w domu, na przykład idąc z kanapkami i herbatą. Jest źle, ale szczegóły zostawię dla siebie. Stałam się osobą zależną od innych. Nie mogę załatwić prostych spraw, to boli najbardziej - tłumaczyła.
Agata Wróbel skomentowała decyzję premiera Donalda Tuska
Problemy ze zdrowiem stanowiły dodatkowe obciążenie dla jej domowego budżetu, dlatego jakiś czas temu, aby sobie trochę dorobić, sprzedawała w sieci kubeczki ze swoim wizerunkiem. Na informacje o codziennych zmaganiach Wróbel zareagował Polski Komitet Olimpijski, który zaoferował jej opiekę medyczną. Agata wyznała, że zmaga się także z problemem mieszkania, albowiem jej obecne warunki bytowe nie należą do najlepszych.
Rozmawiałam z PKOl-em i przyjęłam ich pomoc, za którą bardzo dziękuję. Tym bardziej zależy mi na sprawnym znalezieniu nowego domu, by można było mi przypisać jedną klinikę medyczną, która się mną zajmie - stwierdziła dla "WP Sportowe Fakty".
Kilka miesięcy temu przeprowadziliśmy się do domu. Po krótkim czasie okazało się, że jest zadłużony przez poprzedniego lokatora i wyniknęło z tego bardzo wiele problemów niezależnych od nas. Przez pewien czas pozostawaliśmy bez prądu, w zimnie - opowiadała Wróbel.
ZOBACZ TAKŻE: Angelika Wątor, olimpijska medalistka, straciła obie piersi. "Usiadłam i zaczęłam płakać"
Ostatnio minister sportu Sławomir Nitras poinformował w sieci, że decyzją premiera Donalda Tuska byłej sztangistce została przyznana dożywotnia renta w wysokości 5 tysięcy złotych. Agata Wróbel dowiedziała się o rencie, o czym opowiedziała podczas rozmowy ze wspomnianym wcześniej serwisem.
Słyszałam o decyzji pana premiera, jestem oszołomiona. Serdecznie dziękuję - wyznała była sztangistka w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".