Nawet najmniej znane polskie gwiazdki mogą liczyć na wzmożone zainteresowanie swoją osobą, gdy zmierzają w stronę ołtarza z białym welonem na włosach. Dla wielu aspirujących celebrytek ślub jest wręcz wspaniałym sposobem na przypomnienie o swoim istnieniu rodakom. Cóż jednak zrobić, gdy marzy Ci się ślub za granicą, a nadal zależy Ci na uwadze tabloidów? Znana z Na Wspólnej Agata Załęcka znalazła na ten problem rozwiązanie wprost skrojone na miarę naszych czasów.
Załęcka zaplanowała, że przysięgnie miłość swemu ukochanemu, wpatrując się w morze z wybrzeży greckiej wyspy Rodos. Wszystko zostało perfekcyjnie zaplanowane. Panna młoda miała na sobie pudrową suknię projektu Natalii Jaroszewskiej, a obsługa serwująca szampana wyposażona była w ochronne maseczki.
Dziwić może jednak fakt, że aktorka zdecydowała się całą ceremonię pokazywać swoim fanom na żywo na Instagramie. Internauci mogli w ten sposób towarzyszyć parze młodej zarówno przy wymianie obrączek i toaście, jak i chwili, w której świeżo upieczony małżonek Załęckiej wykrzyknął: "Mam żonę! Zaje*iście".
Najwyraźniej para młoda ma wyjątkową słabość do greckiej wyspy. Dwa lata temu w tym samym miejscu rzecznik PZPN oświadczył się Załęckiej.
Czy właśnie jesteśmy świadkami rodzenia się nowych standardów jeśli chodzi o celebryckie śluby?