Czwartkowa prezentacja ramówki TVN była niewątpliwie jedną z największych w Polsce imprez medialnych ostatnich kilkunastu miesięcy. Pod jednym dachem zebrano niemal wszystkie gwiazdy należącej do grupy Discovery, aby wspólnie mogły one świętować i wypromować nadejście jesiennego sezonu. Jak to zwykle na tego typu imprezach bywa, po głównej prezentacji w wykonaniu Edwarda Miszczaka wszyscy mogli posilić się przy suto zastawionych stołach. W sposób szczególny przykuły one uwagę Agnieszki Chylińskiej, która zrezygnowała tego dnia z udzielania wywiadów i pomknęła prosto w kierunku rozstawionego cateringu.
Zobacz: TYLKO NA PUDELKU: Agnieszka Chylińska uciekła z ramówki TVN, wynosząc w torbach jedzenie do domu!
Jak informowaliśmy w czwartek, według relacji naocznych świadków Chylińska poprosiła o zapakowanie posiłków na wynos, żartując, że chce, aby dzieci pomyślały, że coś im ugotowała. Niespodziewanie news ten odbił się szerokim echem. Tak szerokim, że dotarł z powrotem do samej zainteresowanej, która postanowiła odnieść się do całej sytuacji w wymownym wpisie na Instagramie.
Chylińska sugeruje, że poprosiła kelnera jedynie o zapakowanie "kilku ciasteczek", a nie "całych posiłków", jak twierdził nasz informator. Co więcej, artystka jest wyraźnie zdumiona, że tego typu zajście może urosnąć do rangi skandalu.
Kiedy prosisz o spakowanie kilku ciasteczek dla dzieci, a okazuje się, że to mega obciach, bo przecież w domu sztab kucharek ma wszystko gotowe i czeka z trzema rodzajami tortu - czytamy pod zdjęciem Chylińskiej pozującej z pączkiem na twarzy.
Wielu fanów piosenkarki stwierdziło jasno w sekcji komentarzy, że postąpiła ona właściwie. Szczególnie w obliczu nadchodzącej katastrofy klimatycznej i panującego na świecie głodu powinniśmy bowiem za wszelką cenę unikać marnowania jedzenia.
Uważam, że bardzo dobrze zrobiłaś i biorąc pod uwagę marnotrawstwo jedzenia, nie tylko na takich imprezach, to wszyscy na wynos powinni dostawać to, co nie zjedzono. Szkoda pracy i pieniędzy innych - piszą internauci.