Agnieszka Chylińska jest bez wątpienia jedną z barwniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. Mimo że gwiazda występuje, racząc swoim wokalem już od niemal trzech (!) dekad, stale eksperymentuje z wizerunkiem i stara się nieustannie zaskakiwać swoich fanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Chylińska zirytowana. Zaapelowała do fanów
W minioną niedzielę Agnieszka Chylińska grała koncert w Opolu. Na chwilę przed występem na jej instagramowym profilu pojawiło się nagranie, na którym postanowiła zwrócić się do fanów. 47-latka zaapelowała o większe wyczucie do tych, którzy chcą sobie zrobić z nią zdjęcie bądź wziąć autograf.
Chciałabym uprzedzić ludzi, którzy zaczepiają mnie w momencie, kiedy wychodzę z toalety na stacji benzynowej, żeby zrozumieli, że gwiazdy też robią siku - zaczęła. Że tak zwane popularne osoby też mają prawo skorzystać z łazienki i mieć ochotę stamtąd szybko wyjść...
Mimo wszystko artystka wyraziła ubolewanie nad faktem, że niektórzy mogli być niepocieszeni odmową:
Więc wszyscy ci, którzy liczyli na to, że będę rozdawać autografy przed toaletą - przepraszam, że Was rozczarowałam. Ale ani to miejsce dobre do autografów, ani do zdjęć.
Aga wskazuje, że brakowało jedynie sytuacji, w której niektórzy prosiliby o autograf na papierze toaletowym i podsumowuje zirytowana:
Niektórzy nie mają wyczucia, już trudno...
Na koniec filmu wspomina jeszcze, że to właśnie w Opolu miało miejsce jej pierwsze publiczne wystąpienie.
(...) 1995 rok - festiwal w Opolu. Możecie to sobie dzisiaj obejrzeć na YouTube te mój debiut, który bardzo dużo mnie kosztował - mówi z nostalgią.
Wyrozumiali internauci wspierają Agnieszkę Chylińską
Chylińska mogła liczyć na zrozumienie ze internetowej publiczności.
Nawet jak widzę znaną osobę gdzieś w restauracji, nigdy nie zaczepiam i staram się nie gapić za bardzo. Każdy potrzebuje normalności i swobody;
W pełni rozumiem i popieram. Jestem fanką topowego Dj-a i mieliśmy okazję spotkać się parę razy przypadkiem - nie przypadkiem, na lotnisku, w hotelowej restauracji przed koncertem i mimo tego, że chciałam bardzo mocno podejść po kolejne zdjęcie, czy autograf musiałam poczekać, aż gość w spokoju zje i będzie wychodził. Mimo że ja nie zjadłam już nic, bo wszystko stanęło w gardle. Trzeba wiedzieć kiedy można podejść, a kiedy niestety nie wypada i uszanować czyjąś przestrzeń i wolność;
Bo to były tłumoki, całkowity brak wychowania - tak zwani prostacy;
Uwielbiam Cię za Twoją osobowość i głos! - piszą wyrozumiali obserwatorzy piosenkarki.
Rozumiecie jej rozgoryczenie?
Przypominamy: Agnieszka Chylińska podsumowuje "trudny i znojny" czas w emocjonalnym poście. Wspomniała o "bezsennych latach i samotności"