Na przestrzeni ostatnich paru lat publiczny wizerunek Agnieszki Chylińskiej ewoluował. Z jednej strony widzowie poznali ją jako skłonną do wzruszeń jurorkę z Mam Talent, której czułym punktem są występy małoletnich artystów. Z drugiej zaś piosenkarka nadal ochoczo eksperymentuje z jaskrawymi farbami do włosów. Nieobce są jej też irokezy, nie wspominając już o zamiłowaniu do tatuaży.
Chylińska obecnie przebywa w Sopocie, gdzie w środowy wieczór wystąpi na scenie Opery Leśnej w ramach Top of the Top Festival. Paparazzi przyłapali artystkę jeszcze przed wydarzeniem, jak spacerowała po okolicy amfiteatru między próbami. Ich szczególną uwagę przykuły dwie nowe ozdoby, które pojawiły się na twarzy gwiazdy. Wygląda na to, że po pokryciu tuszem całej szyi, Agnieszka w końcu ufundowała sobie dziary na twarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy tatuaż wylądował nad prawą brwią piosenkarki, nieco poniżej linii włosów. Wytatuowane kursywną hasło "blessed" można tłumaczyć jako "błogosławiona" lub nawet "szczęśliwa". Możemy więc przypuszczać, że ostatnimi czasy piosenkarce powodzi się w życiu prywatnym, o którym zwykła nie opowiadać zbyt wylewnie na forum publicznym.
Drugi tatuaż pojawiła się na prawym policzku, zaraz obok ucha. Od góry do dołu w trzech linijkach czytamy: "Never ending sorry".
Przypomnijmy: Oto NIEUDANE tatuaże celebrytów: Domańska, Majdan, Szelągowska... Czyj najgorszy? (ZDJĘCIA)
Do twarzy jej z nowymi dziarkami?