W połowie sierpnia Agnieszka Hyży ogłosiła na Instagramie, że razem z Grzegorzem Hyżym spodziewają się pierwszego wspólnego potomka. Celebrytka podkreśliła wówczas, że zajście w ciążę nie było w jej przypadku łatwe.
Od tamtej pory ostrożna przyszła mama dawkuje fanom kolejne wieści dotyczące błogosławionego stanu. Choć wzmożone zainteresowanie ewidentnie daje się jej we znaki, nie zamierza całkowicie rezygnować z publikowania w mediach społecznościowych wpisów okołomacierzyńskich. Aga nie mogła się oprzeć także pochwaleniu się coraz popularniejszym w kręgach celebryckich baby shower. Wrzucając na Instagram zdjecia z imprezy na cześć nienarodzonego jeszcze dziecka, ponarzekała nieco na pytania dotyczące jego płci czy imienia, jakie dostanie.
Od jakiegoś czasu pytanie, który słyszę praktycznie codziennie, brzmi tak: "Chłopiec czy dziewczynka?", "Synek czy córka?". I uwielbiam to skonfundowanie, gdy odpowiadam: "Niespodzianka. Nie wiemy" - zaczyna 36-latka.
Jestem więcej niż pewna, że wielu z tych, którzy pytają, średnio mi wierzą, włączając w to także naszych bliskich. Ludzie, my naprawdę nie wiemy - oświadcza Hyży. To naprawdę takie dziwne, by zostawić chociaż to do końca w tajemnicy? - kontynuuje. Jak widać można nie dopytywać, nie sprawdzać… Po prostu cierpliwie czekać tak jak na ten nasz wyjątkowy stan.
Kontynuując historię, jak już mój interlokutor przetrawi, że się nie dowie, jaka płeć, to zaczyna się runda pytań: "No to, co z imieniem? Macie kilka?", "A ubranka w jakim kolorze?", "Pokój będzie szary czy beżowy?". Bacznie przygląda się mojej twarzy, czy jednak nie zdradzę swoją miną i reakcją, jaka jest odpowiedź - drąży temat ceebrytka, przechodząc w końcu do sedna wpisu, którym jest baby shower.
Ta niewiedza i niespodziankowa aura w tym temacie musiała stać się motywem przewodnim babskiego spotkania, jakie kilka tygodni temu zorganizowały mi moje przyjaciółki. W tajemnicy spiskowały, część z bliskich mi osób przejechała pół Polski, żebyśmy spędziły razem weekend - pisze podekscytowana i przekonuje, pozując na tle zatrważającej liczby balonów:
W zaufanym i miłym gronie odbyłyśmy, jak to się teraz nazywa modnie "baby shower". Znają mnie dobrze, więc zrobiły wszystko bez zadęcia, bez napinki, po cichu...
Dress code - niebieski i różowy! Wygrał team różowy i ciekawe czy mają dobre przeczucia... - zastanawia się, Dzielę się dziś kilkoma kadrami z tych chwil, by z całego serca podziękować za to, że Wam się chciało. Że byłyście, że ja eventowiec i towarzyski kaowiec, przyszłam jako gość na to spotkanie "cała na biało", zaskoczona i wzruszona, że w moim domu tak pozytywna, kobieca energia się unosi - pisze wdzięczna celebrytka, dziękując firmom, z którymi współpracowały jej przyjaciółki i kwituje:
No to teraz czekamy na...
Powinna się w ogóle dziwić, że inni interesują się tematem jej ciąży?
Dlaczego Pudelek nie pisze o niektórych celebrytach i czy "ktoś" nam tego zabrania? Posłuchaj w najnowszym Pudelek Podcast!