Trwa ładowanie...
Przejdź na
Neta
|
aktualizacja

Agnieszka Hyży wspomina początki związku z Grzegorzem. "Nagłówki robiły z mojego męża i mnie potwory"

225
Podziel się:

Agnieszka Hyży miała ostatnio okazję gościć na łamach podcastu Magdy Mołek, gdzie otworzyła się na temat trudów życia w patchworkowej rodzinie. Na myśl o kryzysie, który przeszła z mężem, ciężko było jej powstrzymać łzy.

Agnieszka Hyży wspomina początki związku z Grzegorzem. "Nagłówki robiły z mojego męża i mnie potwory"
Agnieszka Hyży o trudach życia w patchworkowej rodzinie (YouTube)

Agnieszka Hyży stworzyła patchworkową rodzinę wraz z mężem Grzegorzem Hyżym, z którym doczekała się dziecka - Leona. Z wcześniejszego małżeństwa z Mikołajem Witem prezenterka telewizyjna ma córkę Martę, a jej ukochany z byłą żoną Mają Hyży ma synów WiktoraAlexandra.

Hyży otwarcie mówi o wyzwaniach związanych z życiem w patchworkowej rodzinie, podkreślając wagę miłości, wzajemnego szacunku i akceptacji jako fundamentów ich związku. Pomimo trudności uważa, że te doświadczenia umocniły ich relacje, a mądra organizacja życia codziennego sprzyja harmonii w rodzinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Agnieszka Hyży o wyprawce szkolnej dla córki. Mówi o rodzinnym spotkaniu

Agnieszka Hyży o trudach życia w patchworkowej rodzinie

Agnieszka Hyży miała ostatnio okazję gościć na łamach podcastu Magdy Mołek "W moim stylu", gdzie otworzyła się na temat życia w patchworkowej rodzinie. Kiedy wchodziła związek z Grzegorzem Hyży, jej córka miała rok, a jego synowie po dwa lata. Dziś wie, że gdyby spotkali się później, ciężej byłoby im zbudować relacje jako rodzice dorastających pociech.

Ja dostałam dzieci, brzydko mówiąc w pieluchach. One nie pamiętały innego życia, wzrastały razem z nami, a i tak nie uchroniło nas to przed kryzysami, dramami i sądami. Mieliśmy z jednej strony układanie wszystkiego z byłymi partnerami, a z drugiej nasz dom, tak żeby dzieci to wszystko ogarnęły. (...) Chciałam im stworzyć pełny dom, a miałam cały czas poczucie, którego się wyzbyłam, że one tego nie widzą i nie pamiętają - opowiadała Agnieszka Hyży na łamach podcastu Magdy Mołek.

Dziennikarka zwróciła uwagę na to, że taki model rodziny jest sam w sobie trudny. Fakt, że jako osoby publiczne pozostają na świeczniku, nie pomaga w odnalezieniu pełni spokoju. Wspomina medialną burzę z Mają Hyży, która trwała, kiedy walczyła o ciążę.

Liczba wywiadów i jakichś artykułów, które się pojawiły na nasz temat, jest ogromna. (...) Ja błagałam, żeby nie pisano o tym i za każdym razem słyszałam "no to powiedz swoją wersję, daj nam jakiegoś newsa". Te nagłówki robiły z mojego męża i z nas potwory i dostawałam mnóstwo życzeń śmierci dla mojego męża na Instagramie. To się zbiegło z moimi ciążami, o których nikt nie wiedział, a największe apogeum padło na tego malucha, który na szczęście jest z nami. My się odcięliśmy od mediów na kilka miesięcy, bo walczyłam o ciążę, żeby urodzić zdrowe dziecko - wspominała.

Agnieszka Hyży wspomina kryzys w małżeństwie

Agnieszka Hyży nie ukrywa, że okres po narodzinach syna był dla niej niezwykle ciężki. Przez pandemię wraz z mężem musieli obniżyć standard życia, zaczęły się toczyć batalie sądowe, a dodatkowo przeżywali kryzys w związku. Wtedy poczuła, jak wygląda codzienne życie w patchworkowej rodziny oczami osoby, która wychowywała się jako jedynaczka.

To jest bomba z opóźnionym zapłonem. Wychowujesz się kilkanaście lat w domu tylko z bardzo oddanymi rodzicami i jesteś jedynym epicentrum. Potem się okazuje, że jesteś w tym epicentrum, ale ich naokoło jest jeszcze 100, a obok jest artysta z poczuciem wolności i swoją wizją na związek. I tak długo dawaliśmy radę, ale otrzymywaliśmy duże wsparcie od rodziców. Jestem szczęśliwa, że udało nam się wyjść z tego. Zaliczyliśmy kilka poważnych upadków, ale w porę sięgnęliśmy po terapię - wyjaśniła.

Żona Grzegorza Hyży jest bardzo wdzięczna za to, że udało im się przetrwać kryzys. Na wspomnienie o poprzednim roku zalała się łzami.

Jak siedziałyśmy rok temu na koncercie Grześka i pokazywałam ci jego świecącą obrączkę, to miałam takie poczucie, że zrobiliśmy to - dla siebie, dla dzieci, dla rodziny. Dzisiaj tutaj jesteśmy i wiem, że jeszcze wiele się może wykoleić w naszym życiu, dzieci rosną, można kogoś poznać i dopuszczam to. Jesteśmy teraz na etapie naszego nie tyle patchworku, a bardziej związku, że godzimy się z naszymi przywarami i tym, że nigdy nie będzie idealnie, wsłuchujemy się w siebie. Najczęściej się kłócimy o sposób i styl wychowywania dziecka, co jest oczywiste - mówiła wyraźnie wzruszona.

Po chwili wspomniała o dzieciach.

Mamy ogromne poczucie odpowiedzialności za te dzieciaki, którym chcemy stworzyć stabilny dom -  szczególnie w tych czasach niepewności - dodała.

Zobacz także: "Nie jesteśmy idealną rodziną". Agnieszka Hyży wywiad W MOIM STYLU | Magda Mołek
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(225)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Lucy
3 godz. temu
Niech więcej udają i pokazują jakie idealne życie mają kłamiąc ludziom i wbijając ich w poczucie beznadziei. Niech się więcej puszczają wszyscy robiąc sobie a przede wszystkim dzieciom syf z życia. Dorośli ludzie a tak kompletnie niedojrzali.
Doswiadczenie
3 godz. temu
Wiem o czym mówi. W związki można wchodzić mnóstwo razy, każdy może być wartosciowy, choćby był krotki. Z każdego można wynieść jakieś pozytywne doświadczenia, wspomnienia. Niestety z dziećmi już tak nie jest. Dziecko ma jedną matkę i jednego ojca. Choćby jak cieplarniane warunki się takiemu dziecku stworzyło, to zawsze gdzieś jest jegonbilogiczny rodzic, a Twój ex czy ex Tojego małżonka. Generuje to szereg napięć na linii dziecko - wy - wy między sobą - ex... Bardzo, bardzo trudny temat. Ja już mam prawie dorosłe dzieci, wychowane w patchworku. Męża Kocham, ale nie wiem, czy przez te stresy związane z takim trybem życia, nie będę żyć kilkanaście lat krócej. Takie życie odciska ogromne piętno.
Nikt
3 godz. temu
Czasami człowiek we własnej rodzinie i ze swoimi dziećmi nie wyrabia na zakrętach, a co mówiac organizować dzieci ex, lekcje, korepetycje zajęcia jakieś braki, bunty i inne sprawy, pretensje a im starsze dzieci tym gorzej
Sun
3 godz. temu
Ci synowie z Mają to są tam tylko na święta pewnie,więc niech nie robi z siebie takiej wspaniałej rodziny patchworkowej,bo na codzien ma tylko dwójkę swoich dzieci
Sławomir B.
3 godz. temu
A kogo to????
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
L O L
3 godz. temu
Mówcie co chcecie, ale te wszystkie "szczęśliwe" patchworki skrycie woleliby mieć tradycyjny model rodziny: jeden chłop, jedna baba i wspólne dzieci. A nie "organizowanie" sobie relacji z byłymi, ich nowymi partnerami, dziećmi tej, dziećmi tamtego, dziećmi nowych partnerów 🤣
hyży
3 godz. temu
on musi być niezłym egoistą...książę z bajki
Magda
3 godz. temu
Co tam za zabiegi wjechały? Ona wygląda jak inna osoba 😮 ale ogólnie to współczuję, brzmi na strasznie nieszczęśliwą, mimo że twierdzi, że kryzys już za nimi
lolek
3 godz. temu
Słabsza z niej aktorka nawet niż prezenterka
Sąsiedzi
3 godz. temu
Hyży klan. Ale to jej nikt nie lubi. Ciekawe dlaczego? Bezjajeczyny Hyży, wiecznie w szpitalu Mają a Agnieszka nielubiana. Może przez te plotki ...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (225)
maxfucktor
3 min. temu
Trudno jej było powstrzymać łzy, ale powstrzymała. Umalowana kobieta płacze bez łez.
Beznadziejny ...
4 min. temu
Nie czytałam artykułu , ale w odniesieniu do tytułu, nadal nimi jesteście.
Tyle w temaci...
4 min. temu
Lol. Od zawsze byłaś, jesteś i będziesz BYŁĄ MROCZKA
/ ,mn
5 min. temu
ten botox śmiesznie podciągnął jej brwi na czoło
Yyy
7 min. temu
Myśle że zle jest w związku jeżeli człowiek nie ufa partnerowi i dopuszcza zdradę .Żyje się w ciągłym Strachu ,nie ma spokoju.
Ola
7 min. temu
To ona??
100 procent
7 min. temu
Zdradził żonę dla niej, zdradzi ja dla kolejnej
Obiektywny
9 min. temu
Ojoj oj oj
......
22 min. temu
Ziew.....
Iza
24 min. temu
Agnieszka ma racje to trudny orzech zo zgryzenia. Rodzina patchworkowa to katastrofa. Pamiętam jak sie Hyży Maja zachowywała jak ją facet dla Agnieszki zostawił zachowywała sie jak swiruska i biegała po sądach. Wtpłynęła w TV na tym rozstaniu bo zbyt wiele nie reprezentuje . Aga cały czas milczała.
etna
30 min. temu
robia dzieciory na prawo i lewo a pozniej zale
Ola
31 min. temu
Każdy nosi własny krzyż. Więc po co te żale? Pod publikę ? Śmieszna jest. Jak by nie miała parcia na szkło , to by ominęły takie problemy . Tera wielce poszkodowana . Nie lubię tej kłamczuszki
iza
37 min. temu
artysta w domu, no tak... od razu widać i słychać, że ona go kocha i wszystko skleja każdego dnia, a on tylko "artyzmuje" i pewnie życie wszystkim utrudnia, łatwy to on nie jest na bank w życiu
Tryk
41 min. temu
Niestety ingerencja w wygląd twarzy zmieniła ją w inną osobę.
...
Następna strona