Ślub od pierwszego wejrzenia można śmiało uznać za jeden z najbardziej kontrowersyjnych formatów w naszym kraju. Program niemal od początku budził spore emocje, jednak jego skuteczność okazała się zaskakująco wysoka. Najnowsza edycja hitowego show, ku zaskoczeniu widzów, zakończyła się bowiem tylko jednym rozwodem.
Telewizyjny format, który zakłada poznanie przez uczestników swoich przyszłych małżonków dopiero przed ołtarzem, sprawdził się także w przypadku Agnieszki Łyczakowskiej i Wojciecha Janika. Wystąpili oni w 4. sezonie Ślubu od pierwszego wejrzenia i niemal od początku sprawiali wrażenie dobranej pary. Nikt zatem nie krył zaskoczenia, gdy ogłosili, że wciąż chcą pozostać małżeństwem.
Zobacz też: Uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na jednej imprezie. "Stworzyły się prawdziwe PRZYJAŹNIE" (FOTO)
Po wielkim finale 4. edycji programu Agnieszka i Wojtek postanowili przenieść swoją działalność do internetu, gdzie działają teraz jako youtuberzy. Po zakończeniu show para założyła kanał Życie od pierwszego wejrzenia, na którego łamach dzielą się teraz ze światem swoimi przeżyciami - zarówno tymi dobrymi, jak i złymi.
Teraz z jednego z nagrań udostępnionych przez parę dowiadujemy się, że ich na pozór idealny związek też przeżywał swego czasu trudne momenty. Złożyło się na to wiele stresogennych problemów, takich jak życie na odległość czy późniejsze poszukiwanie przez Agnieszkę pracy po przeprowadzce do Krakowa. Wojtek miał z kolei wyrzuty sumienia, że nie poświęca jej wystarczająco dużo uwagi i czasu.
Czułem się zamknięty i wydawało mi się, że muszę być cały czas przy Adze. Ale jej o to nie chodziło, ona chciała mieć kogoś bliskiego przy sobie. Tyle myśli, tyle spraw nam się kotłowało w głowach... Myśleliśmy o rozwodzie - powiedział Wojtek.
Zaczęliśmy myśleć, czy brnąć w to dalej, czy wypracujemy kompromis dla nas, czy nie tracić czasu i się rozstać - wtórowała mu Agnieszka.
Na szczęście w dalszej części filmiku dowiadujemy się, że małżeństwu udało się przezwyciężyć kryzys. Kluczem do sukcesu okazały się podobno wyrozumiałość i długie rozmowy, które uświadomiły im, że warto walczyć o łączące ich uczucie.
Nie warto przede wszystkim odpuszczać. Kiedy przyjdzie moment zwątpienia, warto usiąść i pogadać - wyznała była uczestniczka programu.
Trzymacie za nich kciuki?