Agnieszka Kaczorowska możeo liczyć w ostatnich tygodniach na zainteresowanie ze strony tabloidów, jakiego nie doznała najpewniej przez całe swoje życie. Wszystko oczywiście za sprawą rozstania z mężem, Maciejem Pelą.
Choć Agnieszka Kaczorowska przekonuje, że nie chce prać publicznie brudów i liczy się dla niej spokój i dobro córek, jednocześnie jest jej w mediach więcej niż kiedykolwiek. Ostatnio jeden z portali poinformował, że gwiazda "Klanu" po sześciu latach przerwy znów pojawi się w "Tańcu z Gwiazdami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska wraca do "Tańca z Gwiazdami". Opowiedziała o decyzji w śniadaniówce
Tancerka potwierdziła owe rewelacje podczas niedzielnego wydania "Halo, tu Polsat".
Teraz moje serce krzyczy, że potrzebuję trochę potańczyć - powiedziała na kanapie śniadaniówki, dodając, że w ostatnich latach taniec zszedł na dalszy plan i teraz chce to zmienić:
Ja wychowałam się w telewizji, gdzieś ta adrenalinka jest mi potrzebna. (...) Taniec jest czymś, co mnie najpiękniej wyraża. (...) Propozycja z "Tańca" wracała, ale teraz moje serce zabiło mocniej. Zrozumiałam, ze przez długi czas chowałam tę potrzebę samego tańczenia.
Przypominamy, że kilka miesięcy temu Kaczorowska psioczyła publicznie na jurora "TzG", Tomasza Wygodę. Wymieniła wówczas kilka ostrych zdań m.in. z Iwoną Pavlović czy Rafałem Maserakiem. Iwona Pavlović zarzuca Agnieszce Kaczorowskiej hipokryzję i odpowiada na jej ataki: "PO PROSTU ŻENUJĄCE".
Zapytana o to, jak zamierza pogodzić intensywne treningi do "TzG" z wychowywaniem córek, wyjaśniła:
Będzie dobrze, jak jest ze spokojem. Spokój w sercu to coś, co ja pielęgnuję. Od zawsze mam mnóstwo różnych rzeczy, wiec nic mnie nie przeraza. Dziewczynki są w placówkach, więc jest czas, by się realizować.
Agnieszka Kaczorowska o rozwodzie. Chciałaby jeszcze kiedyś spędzić święta z Maciejem Pelą?
Prowadzący wspomnieli również o rozwodzie. Aga ujawniła, że choć nie daje po sobie poznać, bardzo przeżywa ostatnie wydarzenia z życia prywatnego.
Nie płaczę przed kamerami, tylko w poduszkę i w ramię zaufanych osób: mamy, terapeutki - zdradziła.
Odniosła się też do świąt, przyznając, że będą "inne" niż dotychczas. Gdy padło pytanie, czy jest szansa, że podzielą się z Maćkiem opłatkiem, powiedziała:
Na to chyba trzeba jeszcze czasu...
Dodała jednak, że chciałaby, by w przyszłości, gdy emocje opadną, mogli zasiąść z Pelą razem przy wigilijnym stole.