Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela przez długi czas uchodzili za jedną z najszczęśliwszych par w show-biznesie. Tancerka chętnie chwaliła się rodzinnymi kadrami w mediach społecznościowych, a podczas wspólnych wyjść na ścianki z mężem nie szczędziła mu czułości. Sielanka przeszła już jednak do historii. Para podjęła decyzję o rozstaniu, o czym informowaliśmy jako pierwsi jeszcze na początku października.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska odwiedziła Kubę Wojewódzkiego
Zarówno Agnieszka, jak i Maciej długo nie komentowali wprost zmian w swoim osobistym życiu. Internauci zaczęli więc analizować każdą ich aktywność w Internecie. Zauważyli na przykład, że Pela zaczął "lajkować" na Instagramie komentarze nieprzychylne Kaczorowskiej. W miniony wtorek Agnieszka po raz pierwszy szerzej opowiedziała o rozwodzie w programie Kuby Wojewódzkiego.
Agnieszka Kaczorowska za jakiś czas pojawi się w programie TVN7 "Królowa przetrwania", ale chyba nikt nie jest zaskoczony tym, że jej wizyta u showmana była naznaczona przede wszystkim tematem rozpadu sześcioletniego małżeństwa.
Jestem tutaj po to, żeby po raz pierwszy o tym powiedzieć i po raz ostatni. Rozstaliśmy się, natomiast układamy sobie tę nową rzeczywistość. Nie wiem, jak to przeniknęło do mediów. Wszystkie moje działania są teraz ukierunkowane na moje dzieci. Żeby było dobrze - wyznała na początku.
Agnieszka Kaczorowska o rozpadzie małżeństwa
Wojewódzki poprosił ją, aby - z uwagi na dobro dzieci i Maćka - była to ostatnia publiczna rozmowa na tak prywatny temat. Agnieszka się zgodziła. Korzystając z tej okazji, showman dopytywał tancerkę o powody rozstania.
W każdej relacji są trudniejsze chwile, te piękne, którymi chcemy się dzielić z całym światem. [...] Natomiast poszło to w tym kierunku, że trzeba było podjąć tę najtrudniejszą decyzję w życiu. Bardzo się staraliśmy, konsultowaliśmy się ze specjalistami, ale przyszedł na nas czas - mówiła dyplomatycznie, potwierdzając ostatnie doniesienia Pudelka o tym, że małżeństwo udało się swego czasu na terapię.
Nigdy nie powiem na Maćka żadnego złego słowa, bo jest ojcem moich dzieci. [...] Byłoby bardzo niedojrzałe powiedzieć, że wina jest po jednej stronie. Do tanga trzeba dwojga. [...] W rozstaniu uczestniczą obie strony - podkreśliła.