Od kilku miesięcy Agnieszka Kaczorowska jest na językach całej Polski. Do jej lawinowego wzrostu popularności przyczyniło się rozstanie z Maciejem Pelą, które zburzyło kreowany wcześniej wizerunek cukierkowej familii. Rodzice dwóch córek zapowiadali początkowo, że nie zamierzają upubliczniać kulisów podjęcia tej decyzji. Jak to jednak w medialnym światku bywa, ich podejście do tego tematu zmieniło się o 180 stopni...
Emisję materiału poprzedziła rozmowa z jurorami powracającego dziś "Tańca z Gwiazdami", którzy ostrzą już zęby na jej pląsy u boku Filipa Gurłacza. W programie "Halo tu Polsat" zapewniono, że Kaczorowska udzieliła "najszczerszego wywiadu w swoim życiu". Wychodząc od swojej zawodowej profesji przeszła do obecnej skomplikowanej sytuacji wynikającej z doświadczanego na co dzień hejtu.
Agnieszka Kaczorowska rozstała się z mężem na własnych zasadach
W związku z premierą tanecznego show bohaterka reportażu przeniosła widzów na salę treningową, gdzie ochoczo rozprawiała o swej ponad 25-letniej pasji.
Taniec jest dla mnie taką przestrzenią, w której się najpiękniej spełniam, realizuję i wyrażam. Jednocześnie w tym momencie mojego życia jest to absolutnie zbawienne, bo ja nie myślę o tym wszystkim, co się dzieje dookoła. To jest niesamowite, bo taniec ciągle w moim życiu wraca do mnie jak bumerang - tak umotywowała swój powrót do rodziny "Tańca z Gwiazdami".
Agnieszka Kaczorowska zaprosiła do materiału poznaną w teatrze przyjaciółkę oraz zawsze wspierającą ją mamę, która wyraźnie podkreśliła jej siłę i umiejętność radzenia sobie z trudnymi sytuacjami.
To nie znaczy, że wszelkiego rodzaju trudne sytuacje, jak teraz przy moim rozstaniu, hejt, który się pojawia, ogólnie to, że ludzie to komentują, żyją tym, śledzą każdy kolejny artykuł, zostawiają komentarze i dają sobie prawo do tego, żeby to oceniać, choć nie mają zielonego pojęcia o tym, jak jest lub jak było, to to wszystko, to są ziarenka piasku do budowania mojej siły. Dostaję taki feeedback od kobiet, że decyzja, którą podjęłam odnośnie swojej relacji, o rozstaniu, to jest też takim świadectem odwagi i siły kobiet. Nikt nie wie jak było, nie będziemy o tym rozmawiać publicznie, ja nie będę na pewno, bo uważam, że to powinno zostać za zamkniętymi drzwiami. Nie musisz tkwić w relacji, w którejś w jakiś sposób jesteś ograniczona czy nieszczęśliwa. Uważam, że bzdurą jest być w związku dla dobra dzieci. Moje dzieci, mimo tego, że sytuacja z zewnątrz mogłaby się wydawać bardzo trudna, one są spokojne, szczęśliwe i radosne - zapewniła, jednocześnie podkreślając, że macierzyństwo jest "najpiękniejszą rzeczą, która wydarzyła się w moim życiu".
Tradycyjnie nie mogło też zabraknąć złotej myśli. Tym razem "Bożenka" przyznała, że "w tym medialnym chaosie najpiękniejsze jest zatrzymanie".
