Agnieszka Kotońska to jedna z tych celebrytek, które zyskały rozpoznawalność dzięki występom w telewizji. Kobieta zadebiutowała w "Gogglebox. Przed telewizorem", gdzie od trzeciego sezonu show można ją oglądać na kanapie w towarzystwie męża i syna. Nie da się nie zauważyć, że na przestrzeni lat kobieta przeszła imponującą metamorfozę.
Ostatnio Agnieszka Kotońska wzięła udział w "Królowej przetrwania", w związku z czym może liczyć na wzmożone medialne zainteresowanie. Choć wyemitowano dopiero jeden odcinek kontrowersyjnego formatu, gwiazda TTV już ma na swoim koncie wypowiedź, która poniosła się po sieci.
Zobacz też: Agnieszka Kotońska chwali się w "Królowej przetrwania", że uprawiała SEKS W KONFESJONALE
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kotońska pokazała hejterski komentarz. Odniosła się do starości
W niedzielę Aga, której instagramowy profil obserwuje już ponad 350 tysięcy osób, postanowiła udostępnić obrzydliwe komentarze, jakie ktoś opublikował pod jej postami.
Stare, wstrętne babsko. Kuciapa - brzmi jedna z mało kulturalnych uwag, na którą celebrytka zdecydowała się zareagować. 47-latka przypomniała "fance", że wszystkich nas czeka ten sam los.
Beatka, każdy z nas stanie w kolejce po starość. Tego etapu w życiu się nie przeskoczy. Nie życzę ci, żeby ktoś wtedy tak o tobie pisał. Szczerze? Trochę się za ciebie wstydzę, bo tyle się mówi i pisze w internecie o hejcie. Szkoda, że omijasz te tematy. Może czas pokazać klasę i być dobrym człowiekiem. Jak się kogoś nie lubi, to idzie się dalej, omija, a nie obrzydliwie hejtuje - zwróciła uwagę na problem hejtu.
Agnieszka Kotońska odpowiada złośliwej internautce. Zwróciła uwagę na problem hejtu i odpowiedzialność za to, co pisze się w sieci
Skończcie już z tym babskiem. Ani to mądre, ani apetyczne, ani ułożone. O urodzie i braku smaku nie wspomnę. Stare, durne pudło, nie kobieta - czytamy w kolejnym komentarzu, który pokazała na Instastories.
I tym razem nie pozostawiła krytycznych słów bez odpowiedzi. Wspomniała o odpowiedzialności prawnej za to, co wrzuca się do sieci.
Droga pani, jest pewna granica między konstruktywną krytyką a hejtem. Pani właśnie tę granicę przekroczyła. Hejtuje pani, obraża, poniża obcego człowieka. Mam nadzieję, że przepisy prawne w Polsce będą na takim wysoki poziomie, że ludzie pani pokroju będą za to odpowiadać przed sądem. Szczerze wstyd mi za panią i jestem strasznie zdziwiona, że kobieta, mama, która ma własne dzieci, nie potrafi w kulturalny sposób zachować się w internecie. Zdaję sobie sprawę, że telefon i anonimowość dają pani pewną maskę i możliwość komentowania, ale nie w taki sposób! - grzmi Kotońska i zwraca się do użytkowniczki:
Można odpuścić, nie komentować. Po co swoim wpisem męczyć, dręczyć i hejtować Bogu ducha winne osoby? Myślę, że następnym razem się pani powstrzyma i nie będzie sprawiać przykrości drugiej osobie. Przykre, że nie widzi pani w tym nic złego. Nie życzę, by musiała się pani mierzyć z czymś tak okrutnym jak hejt. Tyle się o tym w telewizji mówi, różne sprawy są mocno nagłaśniane. Młodzi ludzie wpadają w depresję, z której długo nie mogą wyjść. Proszę poczytać troszkę w internecie, że hejt jest już niemodny! - znów przywołuje kwestię hejtu i jego skutków.
Dobrze odpisała?