Agnieszka Rylik to uznana mistrzyni świata w boksie zawodowym, która posiada dwa prestiżowe pasy federacji WIBF i WIBO. Mistrzyni Europy, znana również jako "Lady Tyson", po zakończeniu sportowej kariery odnalazła się w mediach jako reporterka, prezenterka oraz aktorka. W miniony wtorek pięściarka obchodziła 51. urodziny i zdecydowała się pierwszy raz opowiedzieć publicznie o poważnych problemach zdrowotnych. W emocjonalnym wpisie wspomniała również o partnerze, który zmarł niemal trzy lata temu.
Rzadko bardzo pozwalam sobie na myślenie o tym, bo rozpadam się wtedy na amen. Zostałam sama i prawie przestałam chodzić przez problemy z kręgosłupem. Czasem nie jestem w stanie przez ból wstać z łóżka. Nogi drętwieją i przeszywa je ból, jak stoję chwilę czy siedzę. Nie mogę się schylić - ujawniła sportsmenka w swoim wpisie na Facebooku.
PRZYPOMNIJMY: Nie żyje Andrzej Gnoiński, partner Agnieszki Rylik
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Rylik walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi
Rylik zaczynała karierę od kickboxingu, zdobywając cztery tytuły mistrzyni świata. W 2000 r. rozpoczęła karierę bokserską, zdobywając tytuły mistrzyni Europy i świata. Jednak sport wyczynowy odcisnął piętno na jej zdrowiu. W emocjonalnym wpisie sportsmenka podkreśliła, że przeszła już kilka operacji, między innymi: Achillesa, dłoni, kolana, obu barków.
Zawsze myślałam, że jak mam dwie ręce i dwie nogi w miarę zdrowe, to zawsze sobie poradzę... Niestety zwyrodnienia w odcinku lędźwiowym kręgosłupa sprawiły, że nogi drętwiały i zaczęły się problemy z poruszaniem - napisała.
Twój głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku.
Polska pięściarka ma problemy z codziennym funkcjonowaniem
Problemy zwyrodnieniowe okazały się na tyle poważne, że Rylik nie mogła chodzić, schylać się, czy stać dłużej niż kilka minut. W lutym zeszłego roku pięściarka przeszła operację kręgosłupa, która miała poprawić jej stan.
Bardzo duże nadzieje wiązałam z tą operacją. Bardzo chciałam wyzdrowieć. Na pewno poczułam lepszą stabilizację. Mogłam się wreszcie wyprostować. Ale w ciągu kilku miesięcy nastąpiło drastyczne pogorszenie (...). Ból odpuszcza po jakimś czasie jak leżę. Jest źle bardzo, gorzej niż przed operacją. Doszły mocne stany bólowe i paraliżuje mi prawą nogę. Załamałam się... bo miało być lepiej - czytamy na Facebooku.
Agnieszka Rylik straciła ubezpieczenie. Opisała swoją sytuację
Rylik zdradziła, że straciła ubezpieczenie zdrowotne, co dodatkowo komplikuje jej sytuację.
Nieważne, że ciężko pracujesz całe życie. Nie pracujesz, to nie masz ubezpieczenia, nie masz jak się leczyć, nie masz za co żyć, nie masz gdzie mieszkać - przekazała.
Mimo trudności, była pięściarka nie traci nadziei i marzy o powrocie do zdrowia dla swojej córki.
Chciałabym jeszcze z córką pójść na spacer... po prostu. Chciałabym wyzdrowieć i stanąć na nogi dla niej. Bo dzięki niej jeszcze się jakoś trzymam i walczę dalej. Doceniajcie to co macie, dbajcie o siebie i bądźcie dla siebie dobrzy. Dziękuję, że kibicujecie mi tyle lat - skwitowała.
Poniżej pełna treść oświadczenia Agnieszki Rylik.