W mijających miesiącach osoby publiczne stawiały opór krzywdzącym poglądom kościelnych hierarchów częściej niż kiedykolwiek. Coraz więcej gwiazd decyduje się nie chrzcić dzieci, a kolejni wyraźnie odcinają się od Kościoła, któremu wytykają dyskryminację, homofobię i zamiatanie pod dywan problemu pedofilii.
Gwiazdy sceptycznie o poglądach Kościoła katolickiego. Coraz częściej mówią "dość"
Nie sposób nie zauważyć, że grono celebrytów, którym nie po drodze z poglądami Kościoła, wciąż się powiększa. O sceptycznym stosunku do nauk wspomnianej instytucji wspominały już m.in. Małgorzata Rozenek, Lara Gessler czy Agnieszka Włodarczyk. Powody bywają oczywiście różne, jednak najczęściej jest to chęć pozostawienia decyzji w rękach ich latorośli oraz brak zgody w kwestiach światopoglądowych i społecznych.
Zbliżają się święta, co z kolei skłoniło do wyznania Agnieszkę Sienkiewicz. Aktorka zorganizowała sesję Q&A z obserwującymi, a jedno z pytań dotyczyło właśnie stosunku do Bożego Narodzenia i samej wiary. Okazuje się, że w wielu sprawach Agnieszka zgadza się ze znanymi koleżankami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Sienkiewicz wprost o świętach i wierze. "Jestem bardzo daleko od Kościoła"
W obszernej odpowiedzi Sienkiewicz przyznała, że nie neguje wiary ani tradycji, jednak sposób, w jaki Kościół patrzy na świat, jest zwyczajnie daleki od jej wyobrażeń. W domu stawia natomiast na solidną edukację, aby wytłumaczyć dzieciom znaczenie Bożego Narodzenia.
Od wielu lat jestem bardzo daleka od Kościoła katolickiego, co nie oznacza, że nie uznaję wiary i tradycji - zaczęła. Uczę moje dzieci, czym jest Boże Narodzenie, co ten dzień oznacza w chrześcijaństwie, że to nie tylko Święty Mikołaj, ale na pasterkę nie chodzimy...
Następnie aktorka zdradziła, jakie są powody, dla których jej relacje z Kościołem mocno się ochłodziły. Także i w jej przypadku poszło o sprawy światopoglądowe, a konkretnie stosunek księży do osób homoseksualnych, praw kobiet i wolności decyzji w planowaniu własnej przyszłości. Jak twierdzi, ma w tych sprawach kompletnie inne zdanie i to w duchu swoich przekonań chce wychować pociechy.
Moje dzieci wychowują się w tolerancji do par homoseksualnych i wśród nich, moje dzieci wychowuję w przekonaniu o niezależności kobiet i o tym, że tylko one decydują o sobie, że nie muszą wychodzić za mąż i rodzić dzieci, jeśli nie będą chciały, więc niestety nie po drodze mi z tym, czego uczą z ambony - podsumowała.