Agnieszka Włodarczyk zaskoczyła sowich fanów, gdy kilka tygodni temu oświadczyła, że kupiła bilet w jedną stronę na egzotyczną, indonezyjską wyspę. Aktorka stwierdziła, że skoro przez covidowe obostrzenia i tak ma pracy w Warszawie, równie dobrze może spędzać zimowe miesiące pod palmą. Celebrytka zabrała ze sobą oczywiście ukochanego, którego dość często pokazuje na Instagramie.
Wybrankiem aktorki jest Robert Karaś, wielokrotny mistrz i rekordzista świata w triathlonie. Sportowiec nie zaniechuje treningów nawet na rajskim urlopie, co zajadająca czekoladki Włodarczyk relacjonuje z dużym podziwem.
Para delektuje się błogim czasem i i korzysta ze słonecznej pogody, a plażowe warunki sprawiają, że Agnieszka na dłuższy czas zrezygnowała z makijażu. Gdy w końcu miała ochotę się wystroić i pomalować, by zaaranżować sesję godną rasowej influencerki, usłyszała dość oryginalny komplement (?) z ust swojego chłopaka...
Ten moment, kiedy po 3 tygodniach postanawiasz się odrobinę "wylaszczyć", prosisz ukochanego o zrobienie zdjęcia i słyszysz "Kotku, jesteś ładniejsza bez makijażu". Chyba nie powinnam się obrażać. A jak jest w Waszych relacjach i z Wami samymi? W jakiej wersji lubicie siebie najbardziej? - napisała.
Oczywiście celebrytka zamieściła zdjęcie, które zrobił jej preferujący naturalność ukochany.
Też uważacie, że Włodarczyk lepiej wygląda bez make upu?